DAJ CYNK

W II kwartale spadła sprzedaż Samsunga. Analitycy winią Galaxy S9

LuiN

Sprzęt

Jak co kwartał, Samsung prezentuje wstępne wyniki finansowe swojego koreańskiego imperium. Po serii rekordów, tym razem sprzedaż spadła.



Jak co kwartał, Samsung prezentuje wstępne wyniki finansowe swojego koreańskiego imperium. Po serii rekordów, tym razem sprzedaż spadła.

Spadki w II kwartale

Jak szacuje Samsung, w II kwartale sprzedaż wyniosła 58 bilionów wonów (51,8 mld dolarów), była więc o 4,2% mniejsza niż w I kwartale tego roku (60,56 bln wonów), a także mniejsza niż przed rokiem, kiedy to firma wypracowała sprzedaż na poziomie 61 bln wonów.

O 5,4% spadł również zysk operacyjny. Z 15,64 bln wonów przed kwartałem do 14,8 bln wonów (13,2 mld dolarów), był przy tym mimo wszystko większy niż przed rokiem (14,07 bln wonów).

Analitycy winią Galaxy S9

Analitycy The Wall Street Journal i Financial Times jednogłośnie jako przyczynę spadków wskazują słabą sprzedaż linii smartfonów Galaxy S9. Seria S9 sprzedaje się najgorzej od czasów Galaxy S3, a przewidywany na ten rok wynik to 31 mln sztuk.

Dla porównania, rekordowa seria S7 osiągnęła pułap około 50 mln sztuk, pomimo wizerunkowych problemów w 2016 roku, związanych ze smartfonami Note7. W korekcie tegorocznych wyników Samsunga w mniejszym stopniu pomoże premiera nowych iPhone'ów - serię X w ekrany OLED tym razem zasili również LG.

Zobacz: Jakie będą ceny nowych iPhone'ów?

Note9 zmieni sytuację?

Być może Samsung nie pokazał jednak jeszcze wszystkich swoich kart. O ile projekty telefonów z wyginanymi ekranami wydają się dalej tkwić w fazie konceptu, to już nowy Note9 może pokazać pazur. Zgodnie z wcześniejszymi plotkami, Koreańczycy zdecydowali się na szybszą niż zwykle premierę Note'a, którą zaplanowano już na 9 sierpnia. Czy odwróci ona uwagę od późniejszych nowości firm Apple i Huawei (nowy Mate)? Czas pokaże.



Zobacz: Galaxy Note 9 zostanie zaprezentowany 9 sierpnia w Nowym Jorku Zobacz: Galaxy Note9 - większy akumulator i szybsze ładowanie bezprzewodowe

Co poszło nie tak?

Póki co, pozostaje zastanowić się, co poszło z Galaxy S9 nie tak? Smartfony te bez wątpienia oferują topowe parametry, ale być może Samsung był zbyt zachowawczy, gdy chodzi o design? Laik będzie miał problem z odróżnieniem S9 od S8.

Sytuacji nie ułatwiła premiera iPhone'a X, którego design urósł od jesieni do miana nowego symbolu prestiżu i luksusu (czy nam się to podoba, czy nie). Cały rynek ochoczo pobiegł w kierunku "notcha", czyli wcięcia w ekranie, tymczasem Samsung, HTC czy Sony pozostali z paskami nad i pod ekranem. Chociaż notch ma tylu samo zwolenników, co i przeciwników, zapewne ułatwiłby klientom wskazanie różnicy pomiędzy S8 i S9.

Zdecydowanie za wcześnie jest jednak na teksty w stylu "Samsung się kończy" - wyniki firmy wciąż są naprawdę imponujące, a wtórny design połączono z solidnością. Być może Samsung chciał po prostu ominąć ewolucyjny etap wcięć i zaskoczy nas telefonem prawdziwie bezramkowym? Oby nie trzeba było na niego czekać do Galaxy S11.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Samsung, wł