Amerykański sędzia orzekł, że osoba świadomie korespondująca SMS-owo z prowadzącym motocykl jest współwinna wypadku. Jak powiedział w wywiadzie dla ABC sędzia: Ona nie była obecna fizycznie, ale była obecna w formie elektronicznej.
Kontrowersyjny wyrok zapadł w sprawie drastycznego wypadku z 2009 roku, w którym jedna z ofiar miała amputowaną nogę. Podczas jazdy motorem 19-latek intensywnie korespondował ze swoją dziewczyną.
Po początkowym oskarżeniu samego motocyklisty, pozew o odszkodowanie rozszerzony został również o osobę po drugiej stronie SMS-owej korespondencji. Prawnik dziewczyny bronił swojej klientki mówiąc, że ta sądziła, iż kierujący motorem chłopak będzie odpowiadał na SMS-y jedynie w momentach gdy będzie to bezpieczne.
Bilingi były jednak bezlitosne. Częstotliwość wysyłania i odbierania wiadomości bardziej przypominała rozmowę niż korespondencję - uzasadnił swoją decyzję sędzia.
Źródło tekstu: cellular-news, wł