Jeszcze w tym roku do Komisji Europejskiej wpłynie stanowisko UKE z propozycją wprowadzenia taniego roamingu na SMS-y i transmisję danych - pisze gazeta.pl.
Anna Streżyńska, prezes UKE, zaznacza, że choć na razie nie dostała skarg od klientów sieci komórkowych na ceny roamingu za SMS-y i transmisję danych, to spodziewa się, iż osób zaskoczonych wysokimi rachunkami może być w najbliższych miesiącach wiele.
Skończyły się wakacje. Polacy wrócili do domu i dopiero teraz zaczną odbierać listy od operatorów. A wiele osób, mimo szerokiej akcji reklamowej, nie zdaje sobie sprawy, że tani roaming dotyczy tylko rozmów - zaznacza.
Streżyńska podkreśla, że strona polska od początku postulowała, by obniżką cenników objąć nie tylko usługi głosowe, ale wszystkie połączenia - jednak zdanie polskiego regulatora nie zostało wysłuchane. Pod koniec negocjacji zarzucono nawet UKE, że ten postulat opóźni wprowadzenie taniego roamingu przed wakacjami. Dlatego w końcu Urząd ustąpił.
Teraz jednak UKE zamierza wrócić do tematu. Przed końcem roku opracuje i wyśle swoje stanowisko postulujące obniżkę cen roamingu pozostałych usług. Niskie ceny za ściąganie danych są potrzebne nie tylko turystom, ale i często podróżującym po Europie służbowo. To będzie długa droga - nie kryje Streżyńska.
Źródło tekstu: gazeta.pl
