DAJ CYNK

UKE musi wycofać się z kary za "neostradę tp"

WitekT

Wydarzenia

Bruksela zakwestionowała kary nałożone przez UKE na Telekomunikację Polską. Uznała, że polski urząd nie ma prawa ingerować w relacje między telekomem a klientami indywidualnymi - pisze Rzeczpospolita.

Bruksela zakwestionowała kary nałożone przez UKE na Telekomunikację Polską. Uznała, że polski urząd nie ma prawa ingerować w relacje między telekomem a klientami indywidualnymi - pisze Rzeczpospolita.

W lutym UKE nałożył na TP rekordową karę 339 mln zł za zbyt wysoką cenę dostępu do Internetu szerokopasmowego dla klientów indywidualnych. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

Komisja Europejska od początku miała wątpliwości, czy UKE może ingerować w relacje między spółką a jej klientami. Zdaniem Brukseli, ceny na rynku Internetu szerokopasmowego powinny być obniżane nie administracyjnie, decyzją UKE, ale przez ingerowanie w rynek hurtowy - tak jak dzieje się to we wszystkich państwach członkowskich. UKE nie ma więc prawa dyktować stawek dla klientów indywidualnych, ale może decydować o cenach i zasadach dostępu konkurencji do sieci TP. I to miałoby doprowadzić do spadku cen dla odbiorcy końcowego.

Ostatecznie Bruksela zmusiła UKE do zmiany polityki. Po rozpoczęciu postępowania dyscyplinującego i wizycie unijnych ekspertów w Polsce, UKE zgodził się opracować nową definicję rynku dostępu do stacjonarnych usług telefonicznych. Nie może ona obejmować Internetu szerokopasmowego. Tę nową analizę rynku zatwierdziła wczoraj Komisja i to kończy postępowanie.

Teraz UKE będzie musiał wycofać się z decyzji o karze na TP, bo została podjęta na podstawie o starej definicji rynku, zakwestionowanej przez Brukselę i ostatecznie zmienionej przez Urząd.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita