DAJ CYNK

Ugoda P4 z "Dziennikiem Gazetą Prawną"

WitekT

Wydarzenia

W sądzie doszło do ugody pomiędzy P4 a Dziennikiem Gazetą Prawną, w ramach której gazeta opublikowała oświadczenie przyznające, że łączenie P4 z mechanizmami generowania sztucznego ruchu nie mają uzasadnienia w faktach.

W sądzie doszło do ugody pomiędzy P4 a Dziennikiem Gazetą Prawną, w ramach której gazeta opublikowała oświadczenie przyznające, że łączenie P4 z mechanizmami generowania sztucznego ruchu nie mają uzasadnienia w faktach.

Oto treść oświadczenia opublikowanego na 6. stronie dzisiejszego wydania gazety:

Wydawca "Dziennika Gazeta Prawna" w związku z publikacją artykułów "Drogi pomysł Streżyńskiej", "Sztuczny ruch, a zysk dla operatorów komórkowych prawdziwy", "Sztuczny ruch, a zysk prawdziwy. Operatorzy komórkowi zarabiają miliony" i "Tak operatorzy zarabiają na sztucznym ruchu", oświadcza, że wszelkie przypuszczenia oparte na przedmiotowych artykułach, że P4 Sp. z o.o. jest związana z opisanym w artykułach mechanizmem generowania tzw. sztucznego ruchu w sieci telekomunikacyjnej, który może stanowić naruszenie zasad współpracy międzyoperatorskiej i obowiązujących przepisów prawa lub że taki "sztuczny ruch generowany jest za przyzwoleniem P4 Sp. z o.o. są całkowicie nieuprawnione i nie znajdują potwierdzenia w zebranych faktach.

Wszystko zaczęło się w grudniu 2010 roku, kiedy DGP opublikowała wspomniane artykuły. P4 bezskutecznie domagało się sprostowania, dlatego sprawa została skierowana do sądu. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

Opublikowane oświadczenie jest wynikiem ugody zaproponowanej przez sąd - mówi TELEPOLIS.PL Marcin Gruszka, rzecznik P4.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: blogplay.pl, wł