W branży telekomunikacyjnej tylko rynkowi giganci, tacy jak Telekomunikacja Polska, mogą przeprowadzić modernizacje ogólnokrajowej sieci, przede wszystkim ze względu na skalę niezbędnych inwestycji, który w Polsce jest szacowany na 17-25 mld zł. Nie ma szans, żeby zrobił to mały gracz albo taki, który startuje od zera - powiedział w wywiadzie dla Polska The Times Maciej Witucki, prezes TP.
Prezes UKE jeszcze niedawno mówiła, że to państwo powinno inwestować w infrastrukturę teleinformatyczną. Dziś, kiedy wiemy już, że gospodarka będzie rosła wolniej, zrobić to może tylko duży operator, bo budżet nie wytrzyma tego obciążenia. Oczywiście nie robimy tego charytatywnie, bo jesteśmy spółką giełdową. Potrzebujemy stworzenia warunków opłacalności tego biznesu. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie - UKE chce dokonać podziału TP. Wtedy na pewno nie dokonamy tego skoku technologicznego - powiedział Witucki.
Witucki dodał, że to nieprawda, że wszystkie kontrowersje wynikają z rynkowej pozycji TP. Jak mówi, we wszystkich krajach Europy są duzi operatorzy, którzy mają dużą część rynku, po 40-50%. W kraju takim jak Polska jest miejsce na 3, 4 operatorów komórkowych i na 2, maksymalnie 3 operatorów stacjonarnej telefonii. Tak jest też zresztą w przypadku choćby energetyki.
Czy ktoś rozbija PKN Orlen? - pyta Witucki.
Źródło tekstu: Polska The Times
