Komisja Europejska ma wątpliwości, czy przejęcie spółki TeleAtlas, jednego z głównych dostawców map, przez producenta sprzętu do nawigacji TomTom, nie ograniczy w znaczący sposób konkurencji na tym rynku - pisze gazeta.pl.
W zeszłym roku TomTom, największy producent sprzętu i oprogramowania do nawigacji, stoczył prawdziwą walkę ze swoim potężnym konkurentem - Garminem - o przejęcie TeleAtlasa, podbijając ofertę z 2,5 na 4,2 mld dolarów (Garmin oferował 3,3 mld dolarów). TeleAtlas dostarcza mapy nie tylko producentom sprzętu GPS, ale też takim gigantom jak Google (m.in. serwisowi Google Maps) i producentom komórek, m.in. Nokii.
Teraz TomTom stoi przed równie trudnym zadaniem - by mógł przejąć spółkę, musi jeszcze dostać zielone światło od unijnych urzędników. Tymczasem, jak podała agencja Reuters, powołując się na anonimowe źródło, Komisja wysłała do TomToma oficjalne pismo z zastrzeżeniami dotyczącymi transakcji i wątpliwościami, czy fuzja nie okaże się zagrożeniem dla konkurencji na rynku nawigacji.
Pismo nie oznacza jeszcze, że Komisja nie zgodzi się na transakcję. Ale TomTom musi przekonać Brukselę, że wie, jak ograniczyć negatywny wpływ na konkurencję. Ma na to czas do maja - wówczas Komisja ma podjąć ostateczną decyzję.
Źródło tekstu: gazeta.pl