Prezes Apple wybiera się na rozmowy z chińskimi władzami w sprawie, między innymi, ograniczania usług firmy na tamtejszym rynku.
Państwo Środka, to drugi największy rynek produktów Apple na świecie. W I kwartale 2016 roku ich sprzedaż spadła w Chinach o 26%, co przełożyło się na spadek przychodów firmy o 10%. Dodatkowo chiński rząd zmusił w ostatnim czasie Apple do zamknięcia usług iBooks i iTunes Movies, a dodatkowo wyrokiem sądu zakazane zostało używanie nazwy iPhone przy promocji produktów, które nie są smartfonami. Jak się okazało nazwa IPHONE (pisana wielkimi literami) należy do firmy produkującej galanterię skórzaną Xintong Tiandi Technology i została zarejestrowana w 2007 roku.
Tim Cook spotka się w Chinach z urzędnikami państwowymi wyższego szczebla, członkami partii komunistycznej i urzędnikami zespołu propagandowego. Wszystko po to, aby zatrzymać spadek sprzedaży urządzeń Apple na tym, bardzo ważnym dla firmy rynku. Dodatkowo mówi się, że jedną z głównych przyczyn wizyty Cooka w Chinach jest sprzedaż akcji Apple przez jednego z głównych inwestorów, milionera Carla Icahna, który jako powód swojej decyzji podał właśnie słabszą kondycję firmy na chińskim rynku.
Źródło tekstu: Reuters; wł
