DAJ CYNK

Szklane budki TP są niebezpieczne

LuiN

Wydarzenia

Szklane półkabiny Telekomunikacji Polskiej zagrażają zdrowiu osób niewidomych, starszych, a także dzieci. W całej Polsce stanęło ich prawie 1100. Sprawą obiecali zająć się rzecznicy do spraw osób niepełnosprawnych i praw dziecka, dopiero jednak po interwencji Dziennika.

Szklane półkabiny Telekomunikacji Polskiej zagrażają zdrowiu osób niewidomych, starszych, a także dzieci. W całej Polsce stanęło ich prawie 1100. Sprawą obiecali zająć się rzecznicy do spraw osób niepełnosprawnych i praw dziecka, dopiero jednak po interwencji Dziennika.

Z pomocą osoby niewidomej, Dziennik sprawdził jak bezpieczne są szklane budki TP. Gdy idę chodnikiem, to trzymam się krawężnika, aby nie zboczyć z trasy. Przeszkody wyczuwam laską. Gdy budka stoi na płaskiej podstawce, mam bardzo małą szansę, aby uniknąć zderzenia ze szklaną szybą - mówi 45-letni Robert Duń z Polskiego Związku Niewidomych. W ocenie mężczyzny taka konstrukcja to przejaw ignorancji wykonawcy.

Ja nigdy nie pędzę, więc najwyżej nabiję sobie guza. Ale proszę sobie wyobrazić biegnące dziecko - mówi Duń. Jeśli dziecko nie zauważy przyklejonego wysoko na szybie logo TP, to nie trudno o uderzenie twarzą o ostre krawędzie kabiny.

Przechodzą mnie ciarki, jak pomyślę o jakimś maluchu na rowerku. Może przecież nawet stracić oko. A wystarczyłoby zrobić dłuższe boki i obramować je jakimś miękkim tworzywem - podkreśla posłanka PiS Joanna Kluzik-Rostkowska.

Gdy Dziennik spytał Telekomunikację, kto stworzył taki projekt, dowiedział się, że ma on wielu ojców. Ostateczny wygląd kabin jest wspólnym dziełem grupy osób, w tym pracujących w TP. Tam, gdzie kabiny stawały, mieliśmy akceptację projektu z urzędów miast - wyjaśnił Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP. Na projekt zgodził się wydział estetyki i przestrzeni publicznej.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dziennik