DAJ CYNK

Streżyńska o nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji

LuiN

Wydarzenia

W wywiadzie dla Gazety Wyborczej Anna Streżyńska wyraziła swoje obawy co do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Wciąż jednak jest za nową ustawą.

W wywiadzie dla Gazety Wyborczej Anna Streżyńska wyraziła swoje obawy co do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Wciąż jednak jest za nową ustawą.

Losy nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji są niepewne. Najprawdopodobniej nie podpisze jej prezydent, a koalicja PO-PSL będzie musiała szukać poparcia innych ugrupowań. Gdyby jednak pomysły autorów noweli weszły w życie, władza Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostałaby poważnie ograniczona.

W myśl ustawy to nie Rada, tylko UKE miałby prowadzić konkursy koncesyjne i je rozstrzygać, a także prowadzić rejestr programów i decydować o przyznaniu statusu nadawcy społecznego czy komercyjnego. Szef UKE powoływany miałby być na wniosek premiera na pięcioletnią kadencję.

Tego ostatniego obawia się Streżyńska - Mam wątpliwości, czy powoływanie prezesa UKE przez Sejm nie stanie się elementem przetargów politycznych powiedziała prezes UKE. Według prezes zapobiegną tej sytuacji dobry system odwoławczy i sprawny sąd.

Prezes pytana o ocenę przekazania UKE uprawnień w zakresie przyznawania koncesji, nie widzi w tym żadnej rewolucji i nie traktuje go jako przełom, o którego doszukują się media. Teraz będzie tak, że to my sprawdzimy, czy są częstotliwości, i wydamy ostatecznie koncesję, ale i tak Krajowa Rada zaopiniuje zawartość programową - powiedziała Anna Streżyńska.

Prezes UKE mimo wszystko podtrzymuje, że połączenie KRRiT z UKE, to dobre rozwiązanie. To zmiany pozorne, pozostają dwa różne reżimy regulacyjne, w tym jeden całkiem archaiczny(…) Dobrze się stało, że w noweli zapisano kadencyjność prezesa UKE i ściśle określone podstawy odwołania. To gwarantuje wysoki poziom niezależności.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza