DAJ CYNK

Skype powalczy o klientów biznesowych

LuiN

Wydarzenia

Skype to cudowne dziecko internetu, z równie rozpoznawalną marką co Google czy Yahoo! Umożliwiając darmowe rozmowy między użytkownikami i bardzo tanie połączenia zagraniczne na zwykłe numery telefoniczne, przyciągnął do siebie ponad 405 mln internautów z całego świata. Większość to osoby prywatne, ale jak deklaruje spółka, już 35% użytkowników wykorzystuje Skype'a także do celów biznesowych - pisze Gazeta Wyborcza.

Skype to cudowne dziecko internetu, z równie rozpoznawalną marką co Google czy Yahoo! Umożliwiając darmowe rozmowy między użytkownikami i bardzo tanie połączenia zagraniczne na zwykłe numery telefoniczne, przyciągnął do siebie ponad 405 mln internautów z całego świata. Większość to osoby prywatne, ale jak deklaruje spółka, już 35% użytkowników wykorzystuje Skype'a także do celów biznesowych - pisze Gazeta Wyborcza.

Skype chce teraz sięgnąć po średniej wielkości firmy i te nieco większe. Wczoraj ruszyła zamknięta wersja beta nowego oprogramowania - "Skype for SIP for Business". Pozwala ono na podłączenie Skype'a bezpośrednio do central telefonicznych opierających się na protokole SIP, które coraz częściej instalują u siebie firmy. Pracownicy będą mogli dzwonić przez Skype'a z telefonów na swoich biurkach, a nie przez komputer albo telefony internetowe.

Oficjalnych informacji na temat cen połączeń w usłudze biznesowej jeszcze nie ma. Nieoficjalnie mówi się o 2,1 centa za minutę połączenia z numerami stacjonarnymi i komórkami. Na każdy numer biznesowy Sype'a inni użytkownicy komunikatora dodzwonią się za darmo, co też jest atutem dla firm.

W 2005 roku eBay kupił Skype za 2,6 mld dolarów. W 2008 roku komunikator przyniósł 0,55 mld dolarów dochodów - to znacznie mniej niż spodziewał się eBay. Inwestorzy naciskają, by właściciel wycisnął z internetowego komunikatora więcej przychodów albo Skype'a sprzedał - oferta dla biznesu to jeden ze sposobów na "wyciśnięcie" dodatkowych zysków, tym razem z rynku wartego rocznie 200 mld dolarów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza