Jak przekazuje Aju Business Daily, trwają rozmowy pomiędzy Samsungiem i Qualcommem w sprawie produkcji chipsetów Qualcomm Snapdragon 845.
Najwydajniejsze tegoroczne Snapdragony, oznaczone 835, produkuje na zasadzie wyłączności Samsung. Producent zagwarantował sobie tym sposobem pierwszeństwo w zastosowaniu powyższych chipsetów we własnych urządzeniach - Samsungach Galaxy S8 i S8+ dla wybranych rynków (w Europie w/w telefony mają autorskie Exynosy Samsunga).
Jeśli i tym razem oba podmioty podpiszą umowę, scenariusz dotyczący wyłączności może powtórzyć się i w 2018 roku, a Galaxy S9 i S9+ ponownie mogą mieć pierwszeństwo w dostępie do najwydajniejszych Snapdragonów. Nie da się ukryć, że nie jest to sytuacja korzystna dla reszty rynku.
W tym roku Sony zmuszony jest odwlekać premierę rynkową smartfonu Sony Xperia XZ Premium, z racji ograniczonej dostępności chipsetów, a firmy takie jak HTC czy LG wypuściły modele oparte na zeszłorocznych Snapdragonach 821. Jeśli Snapdragon 845 okaże się znacznie wydajniejszy od Snapdragona 835, konkurenci Samsunga będą mieli kilka miesięcy straty.
Na rynku wtórnym ta strata dodatkowo spotęguje się. Ceny flagowców Samsunga zaczną topnieć i nawet jeśli Samsung wystartuje z wysokiego pułapu, gdy na rynek trafią alternatywy ich ceny mogą okazać się za wysokie względem Galaktyk.
Na tym zamieszaniu niewątpliwie skorzysta Huawei, produkujący własne chipsety Kirin. Chińska firma pokazała już, że potrafi dogonić produkty Qualcommu, czego najlepszym przykładem jest Kirin 960 produkowany w procesie technologicznym 16 nm (Huawei P10, Mate 9, Mate 9 Pro, Honor 8 Pro).
10 nm siłą Samsunga
Pierwsza generacja procesu technologicznego 10 nm Samsunga przyniosła przede wszystkim mniejsze zużycie energii. Chipsety Snapdragon 835 są o 35% mniejsze od poprzedników (820 i 821), oferują o 25% niższe zużycie energii, a zintegrowany z nimi układ graficzny Adreno 540 jest o 25% wydajniejszy od zeszłorocznego. Funkcje te uzupełnił modem Snapdragon X16 LTE, będący furtką do Wi-Fi i LTE o przepustowości do 1 Gb/s.
Zobacz: Samsung zainwestuje 7 mld dolarów w linie produkcyjne procesorów 7 i 10 nm
Druga generacja litografii 10 nm Samsunga ma przynieść dalszą redukcję zużycia energii (o 15%) i o 10% wyższą wydajność. Konkurencyjne firmy MediaTek i HiSilicon (Huawei) nie ruszyły jeszcze z komercyjną produkcją chipsetów 10 nm.
Samsung walczy nie tylko o Snapdragony
Chociaż rynek Androida jest większy niż iOS-u, nie da się ukryć, że kontrakt z Apple'em na produkcję milionów chipsetów do iPhone'ów to smakowity kąsek dla producentów podzespołów. Po latach współpracy z Samsungiem, Apple zaczął jednak szukać alternatyw. Chipset A10 (iPhone 7) produkuje już tajwański TSMC. Mało tego, to TSMC odpowiedzialny jest za produkcję wszystkich chipsetów Apple A11 dla tegorocznych nowości Apple'a.
Podobnie jak Samsung, TSMC do zaoferowania ma energooszczędne 10 nm. W lutym tego roku MediaTek zaprezentował 10-rdzeniowy chipset Helio X30, za którego produkcję w litografii 10 nm odpowiada właśnie TSMC. Najprawdopodobniej podwykonawcą następcy Kirina 960 (Huawei) również będą Tajwańczycy.
Wyłączność Samsunga może negatywnie odbić się na Qualcommie
Silny technologiczny partner, jakim niewątpliwie jest Samsung, to z jednej strony szansa dla Qualcommu, z drugiej zaś ryzyko, że zniechęceni opóźnieniami producenci pójdą gdzieś indziej. Tą alternatywą może okazać się dla nich MediaTek, który działając poza kalendarzem Samsunga, może zaoferować producentom smartfonów drogę na skróty.
10 rdzeni w Helio X30 brzmi dumnie - na klientów zadziała magia liczb. W detalach jednak póki co konkurent przegrywa. MediaTek nie ma jeszcze gigabitowego LTE, a mocny procesor obrazu w Snapdragonie (ISP) to furtka do nagrań wideo rzędu 1000 klatek na sekundę czy 4K w 60fps. Patrząc jednak na niesamowitą dynamikę rozwoju chipsetów Kirin Huaweia, również i MediaTek może nagle wyskoczyć przed szereg.
Zobacz: Nowy chip MediaTek Helio X30
Jeśli współpraca Qualcommu i Samsunga umocni się, na rynku powstanie niebezpieczny monopol, który przerwać może jedynie skupiony aktualnie na Apple'u TSMC. Pozostaje mieć nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja z rynku PC, na którym Intel, z braku silnego konkurenta, do woli winduje ceny najwydajniejszych chipsetów.
Zobacz: TSMC: procesory w 3nm procesie technologicznym
Źródło zdjęć: Redcode, MediaTek
Źródło tekstu: The Investor, TSMC, Qualcomm, wł
