DAJ CYNK

Samsung: Galaxy S7 z matrycami Sony lub Samsunga

LuiN

Sprzęt

Podobnie jak miało to miejsce z Galaxy Note 4 i Galaxy S6, nowe flagowce linii S7 kupić możemy albo z matrycą Sony IMX260, albo z sensorem ISOCELL Samsunga.

Podobnie jak miało to miejsce z Galaxy Note 4 i Galaxy S6, nowe flagowce linii S7 kupić możemy albo z matrycą Sony, albo z sensorem ISOCELL Samsunga.

Wprowadzenie nowych matryc ogłosił dziś oficjalnie sam Samsung. Jego sensory są praktycznie kopią specyfikacji Sony IMX260, począwszy od rozdzielczości (12 Mpix), wielkości pikseli (1,4 mikrometra), po wykorzystywaną do przyspieszenia pracy autofokusu technologię Dual Pixel, w której za detekcję fazy odpowiada cała matryca.

Wartością dodaną jest technologia ISOCELL Samsunga, która za sprawą izolacji pikseli pozwala na bardziej precyzyjne rozpoznawanie kolorów dla poszczególnych pikseli. Chociaż w komunikacie Samsunga ma informacji do jakich telefonów trafić miałby nowy sensor, wygląda na to, że już jest instalowany - w Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge.

Podobnie jednak jak miało to miejsce w poprzednich latach, kwestia trafienia na konkretny czujnik jest ruletką. Sensor Samsunga, oznaczony jako SLSI_S5K2L1_FIMC_IS rozpoznaje np. popularne narzędzie AIDA64. Testowa sztuka telefonu w naszej redakcji ma matrycę Sony. Czy warto obawiać się ISOCELL-a?

Zeszłoroczne testy pokazały lekką przewagę matryc Sony w przypadku zdjęć dziennych (lepsze nasycenie kolorów) i dla równowagi przewagę ISOCELL-ów przy zdjęciach nocnych (nie było niebieskich przebarwień, które generował Sony). Trudno jednak póki co powiedzieć jak będzie zachowywał się nowy sensor Samsunga względem zbierającego pochwały Sony IMX260.

Zobacz: Wszystko co musisz wiedzieć o Samsung Galaxy S7

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Samsung, AndroidAuthority, wł