DAJ CYNK

Rząd przyjął projekt ustawy antyterrorystycznej

orson_dzi

Prawo, finanse, statystyki

We wtorek, 10 maja rząd przyjął projekt nowej ustawy antyterrorystycznej. Jakie prawa zyskają służby i co to oznacza dla internautów i osób korzystających z telefonów komórkowych?

We wtorek, 10 maja rząd przyjął projekt nowej ustawy antyterrorystycznej. Jakie prawa zyskają służby i co to oznacza dla internautów i osób korzystających z telefonów komórkowych?

Projekt ustawy, która miałaby wejść w życie już od 1 czerwca, daje szefowi ABW szereg praw, takich jak m.in. zarządzenie działań operacyjnych (obejmujących podsłuchy, kontrolę treści przeglądanych w Internecie, a także kontrolę korespondencji i przesyłek) wobec cudzoziemców podejrzanych o terroryzm, przez okres trzech miesięcy. Powyżej tego okresu wymagana będzie zgoda sądu. Szef ABW będzie miał również prawo do zablokowania dostępu do określonych treści w Internecie. Do tego dochodzi, bardzo szeroko komentowany, obowiązek rejestracji numerów na kartę.

Jak zauważa fundacja Panoptykon, projekt ustawy zawiera wiele spornych i niejasnych treści, z których część ma być niezgodna z konstytucją. Wg pierwszych zapowiedzi rządu ustawa miała w żaden sposób nie dotyczyć Internetu, a tymczasem pojawia się w niej możliwość blokowania niektórych treści. Nie sprecyzowano jeszcze jak miałoby się to odbywać, ale ustawodawca chciałby wprowadzać blokadę z poziomu dostawcy Internetu. Brakuje też precyzyjnego zagwarantowania, że ABW będzie wykorzystywać swoje uprawnienia w wyjątkowych sytuacjach. Czysto teoretycznie każde przestępstwo o charakterze terrorystycznym, a pod takie wg ustawy będzie podchodzić m.in. znieważenie prezydenta (np. obraźliwym komentarzem w sieci) może skutkować pełną inwigilacją i blokadą dostępu do Internetu. Ustawa nie zakłada jakie treści mają być blokowane. Równie dobrze może to być zablokowanie dostępu do konkretnych stron, jak również wyłączenie całych portali Internetowych (w tym społecznościowych) oraz komunikatorów.

Projekt ustawy zakłada również stworzenie Wykazu osób niebezpiecznych. Wgląd do niego będzie miało ABW, a informacje na jego temat mogą być udostępniane innym służbom i organom administracji publicznej. Aby trafić na listę nie trzeba być osobą, która popełni przestępstwo o charakterze terrorystycznym. Wystarczy samo wystąpienie uzasadnionego podejrzenia, że takie przestępstwo może zostać popełnione.

Zobacz: Pełna opinia fundacji Panoptykon w sprawie projektu ustawy antyterrorystycznej

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Panoptykon; wł