DAJ CYNK

Rząd chce, aby Polkomtel pozostał w polskich rękach

WitekT

Wydarzenia

W styczniu ma w końcu zapaść wyrok sądu arbitrażowego w sprawie akcji Polkomtela w postępowaniu na wniosek Vodafone, toczącym się sennie od marca 2006 roku. Rząd radzi, by po pozytywnym wyroku polscy właściciele umocnili się w telekomi - pisze Puls Biznesu.

W styczniu ma w końcu zapaść wyrok sądu arbitrażowego w sprawie akcji Polkomtela w postępowaniu na wniosek Vodafone, toczącym się sennie od marca 2006 roku. Rząd radzi, by po pozytywnym wyroku polscy właściciele umocnili się w telekomi - pisze Puls Biznesu.

Gra toczy się o to, kto przejmie pakiet 19,61% akcji, należący do duńskiego TDC, wystawiony na sprzedaż na początku 2006 roku. Kupno proporcjonalnej części tych udziałów przez polskich akcjonariuszy, czyli PKN Orlen, KGHM Polska Miedź, Polską Grupę Energetyczną i Węglokoks, zmarginalizowałoby Vodafone. Dlatego brytyjski operator zablokował transakcję w wiedeńskim arbitrażu.

Jeżeli styczniowy wyrok będzie pozytywny dla polskich akcjonariuszy, dostaną zielone światło na przekroczenie 75-procentowego progu w akcjonariacie Polkomtela. Resort skarbu będzie próbował ich przekonać do niepozbywania się tych akcji i traktowania tego jako długoterminową inwestycję. Tego typu deklaracja nie byłaby zaskakująca w ustach osoby z kierownictwa resortu pod rządami PiS, ale może nieco dziwić w wypadku liberalnej PO. Telekom to jednak dojna krowa — w tym roku wypłacił akcjonariuszom 1 mld zł dywidendy z zysku za 2006 rok.

Polscy akcjonariusze Polkomtela, zgodnie z wewnętrznym porozumieniem, deklarują chęć dokupienia akcji. Najbardziej entuzjastycznie do inwestycji nastawiony jest KGHM, który ma największe nadwyżki gotówki. Płocki Orlen ma agresywne plany rozwoju i niezmiennie deklaruje, że chce kupić akcje, by je potem sprzedać, a PGE powinna inwestować w infrastrukturę energetyczną.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Puls Biznesu