DAJ CYNK

Roszady kadrowe słono kosztują Polkomtela

WitekT

Wydarzenia

W 2008 roku Polkomtel wydał na wynagrodzenia i odszkodowania dla członków zarządu aż 15,82 mln zł. Sporą część tej kwoty stanowić mogą wypłaty dla byłych członków zarządu wynikające z kontraktów lub odpraw - pisze Parkiet.

W 2008 roku Polkomtel wydał na wynagrodzenia i odszkodowania dla członków zarządu aż 15,82 mln zł. Sporą część tej kwoty stanowić mogą wypłaty dla byłych członków zarządu wynikające z kontraktów lub odpraw - pisze Parkiet.

13. maja 2008 roku stanowisko prezesa po dziewięciomiesięcznej nieobecności ponownie objął Jarosław Bauc, a rada nadzorcza odwołała Adama Glapińskiego oraz Jacka Kuźniecowa i Konrada Kobyleckiego. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

Dziennik informował w 2009 roku, że odprawa Glapińskiego z tytułu zakazu o konkurowaniu miała wynieść 1,5 mln zł, 2/3 tej kwoty miał otrzymać jeszcze w 2008 roku, a kolejne 0,5 mln zł do końca maja ubiegłego roku. Można się domyślać, że po odejściu z Polkomtela pieniądze od spółki otrzymywali nadal także Kobylecki i Kuźnieców.

W 2008 roku Polkomtel mógł ponosić też koszty roszad z końca 2007 roku, gdy firmę opuścili Piotr Gaweł oraz wieloletni wiceprezes Plusa Mirosław Bielicki. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

Jeśli przyjąć, że prezes zarządu dużej sieci komórkowej zarabia dwa razy więcej niż członek zarządu, a ten około 1,5 mln zł (podobne założenia obowiązują w konkurencyjnych firmach), to Polkomtel mógłby wydawać rocznie na pensje zarządzających około 9 mln zł. Jeśli tak, to odprawy mogły pochłonąć w 2008 roku 6,8 mln zł - pisze Parkiet.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Parkiet