DAJ CYNK

Roaming krajowy - szykuje się spór

WitekT

Wydarzenia

Rząd zapowiada pomoc w wejściu na rynek czwartemu operatorowi telefonii komórkowej. Dotychczasowi z pewnością nie będą się temu przyglądać bezczynnie i już szykują argumenty przeciwko nowemu.

Rząd zapowiada pomoc w wejściu na rynek czwartemu operatorowi telefonii komórkowej. Dotychczasowi z pewnością nie będą się temu przyglądać bezczynnie i już szykują argumenty przeciwko nowemu.

Żeby skutecznie konkurować na rynku, i zgodnie z założeniami rządowej strategii telekomunikacyjnej, obniżyć cenę połączeń komórkowych, czwarty operator GSM będzie musiał skorzystać z infrastruktury należącej do już istniejących operatorów: Ery, Plusa bądź Orange. Przynajmniej do momentu, w którym wybuduje własną sieć pokrywającą dużą część kraju. Działający już operatorzy patrzą na to niechętnie.

Dotychczasowi operatorzy będą mogli być zmuszeni do udostępnienia infrastruktury (tzw. roamingu krajowego), jeżeli uda się dowieść, że mają oni znaczącą pozycję na rynku. Zgodnie z przepisami firma ma taką pozycję, jeżeli kontroluje 25% rynku.

Według naszych ustaleń, wszyscy działający operatorzy mają znaczącą pozycję. Kończymy postępowanie, które nałoży na nich obowiązek udostępnienia roamingu krajowego – informuje Jacek Strzałkowski, rzecznik URTiP.

Operatorzy mogą jednak próbować powołać się na zakaz roamingu krajowego przewidziany w koncesjach na częstotliwość GSM. Wprowadzono go po to, żeby każdy z operatorów budował sieć w całym kraju, zamiast dogadać się z pozostałymi, podzielić kraj na trzy części, postawić infrastrukturę w jednej, a w pozostałych działać dzięki roamingowi.

Zakaz nadal obowiązuje. Nowelizacja prawa telekomunikacyjnego wprawdzie zniosła koncesje, ale potwierdziła jego istnienie – twierdzi Witold Pasek, rzecznik PTC.

Zakaz roamingu krajowego obowiązuje Polkomtel również pod rządami nowej ustawy, gdyż stanowi warunek korzystania z przyznanych częstotliwości – wyjaśnia Elżbieta Sadowska, rzecznik Polkomtela.

Według URTiP, po nowelizacji zakaz wygasł. Jest zatem spór, sprawa może zakończyć się w sądzie.

Nie będziemy protestować, jeżeli zaproponowane rozwiązania nie będą sprzeczne z normalną konkurencją – oświadcza Witold Pasek.

Jednak rząd już zapowiedział, że będzie pomagać czwartemu graczowi w wejściu na rynek. Chce m.in. zapewnić mu faworyzujące go stawki rozliczeń międzyoperatorskich. Wątpliwe, żeby pozostali uznali to za normalną konkurencję. Wątpliwości nie ma rzecznik URTiP.

Zakazu roamingu nie ma, ale operatorzy zrobią wszystko, żeby opóźnić jego świadczenie. Spodziewam się wszelkiej możliwej obstrukcji – mówi Jacek Strzałkowski.

Do 9. stycznia można składać oferty w przetargu na częstotliwości GSM 1800. Jak to zwykle bywa, oferty wpłyną zapewne ostatniego dnia. Więcej o przetargu można przeczytać w tej wiadomości.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Prawna