Orange twierdzi, że pośpieszył się z publikacją spotów z udziałem Agnieszki Jastrzębskiej. Internauci nie zostawili suchej nitki na bluzie za 450 zł i płatnościach zbliżeniowych iPhone'em.
Bohaterka spotu, dziennikarka Agnieszka Jastrzębska, jest pokazana w trakcie zakupów w sklepie odzieżowym. Kiedy chce kupić bluzę za 450 zł zauważa, że brakuje jej środków i bierze kredyt w Orange Finasne... z ratami przez 3 lata.
Jakby tego było mało, Internauci szybko wyłapali błąd merytoryczny - w reklamie Jastrzębska próbuje zapłacić za zakupy iPhone'em. Tymczasem funkcja płatności zbliżeniowych w usługach finansowych operatora dostępna jest wyłącznie na urządzeniach z Androidem.
Rzecznik Orange przeprosił za wpadkę i wyjaśnia, że wypuszczenie spotów było falstartem, a ich publikacja nie została skonsultowana z działem marketingu.
Reklama jest co prawda zablokowana na kanale Orange, ale serwis Wirtualne Media udostępnił jej kopię:
Źródło tekstu: Wirtualne Media