Zagraniczne telekomy chcą inwestować w Polsce. Najbardziej zainteresowani są Hindusi, Skandynawowie, Chińczycy i Amerykanie - pisze Puls Biznesu.
Szczególne zainteresowanie wykazują Indie, której ambasada przyglądała się przetargowi na częstotliwości mobilne GSM 1800, ale zbyt późno, by firmy mogły w nim wystartować.
O Polsce myślą także Chiny, ale głównie jako o odbiorcy sprzętu. Przykładem są tutaj umowy z Huawei. Szwedzi za to są zainteresowani budową sieci ratunkowej 112.
Najbardziej realne możliwości inwestycyjne to udział w przetargach na częstotliwości WiMAX czy telewizji mobilnej. W dalszym terminie inwestorzy będą mogli też liczyć na częstotliwości trzeciej generacji w paśmie 2,6 GHz, a w przyszłości naziemnej telewizji cyfrowej czy 900 MHz.
Urząd postanowił wziąć sprawy we własne ręce i nie czekać, aż inwestorzy sami się zjawią. Poszukiwane są firmy, które nie będą się skupiały na wykorzystaniu infrastruktury Telekomunikacji Polskiej, ale zbudują własną infrastrukturę.
Jak wyjaśnia Krzysztof Dyl, wiceprezes UKE, do tej pory Polska była postrzegana jako rynek zmonopolizowany, na którym nic się nie dzieje. Działania urzędu otwierają rynek na nowe inwestycje.
Źródło tekstu: Puls Biznesu
