DAJ CYNK

Qualcomm: Nowe chipsety dla elektroniki noszonej

LuiN

Sprzęt

Qualcomm wydawać by się mogło utknął w 2016 roku i tak samo utknęły na Snapdragonie Wear 2100 wszystkie zegarki z Androidem. W końcu to się zmieni.



Qualcomm wydawać by się mogło utknął w 2016 roku i tak samo utknęły na Snapdragonie Wear 2100 wszystkie zegarki z Androidem. W końcu to się zmieni.

Rynek zegarków z Androidem stoi sprzętowo w miejscu

Zegarki z Androidem to z jednej strony dostęp do wielkiej bazy aplikacji i ogromna wszechstronność, z drugiej zaś wciąż olbrzymie problemy z zasilaniem. Po pierwszych Snapdragonach żywcem przeniesionych z tanich smartfonów, seria 2100 przyniosła lekką ulgę w lutym 2016 roku i od tamtego czasu nie wydarzyło się nic.

W tym roku Qualcomm, który praktycznie w 100% zdominował rynek "noszonego Androida", chce pokazać, że nie zapomniał o platformie. Jesienią zobaczyć mamy zarówno nowy chipset, jak i pierwsze flagowe urządzenia weń wyposażone.

Jak zapewnia Pankaj Kedia, szef działu wearables Qualcommu, trzecia generacja chipsetów będzie zaprojektowana od podstaw, by użytkownicy mogli liczyć na bezkompromisowe doświadczenia związane z użytkowaniem smartwatchy z Androidem. W praktyce oznaczać ma to mniejsze urządzenia z dłuższym czasem pracy.



Czas na nową litografię

Jak Qualcomm to osiągnie? Przede wszystkim zmieniając litografię chipsetu. Warto wspomnieć, że reklamowany jako przełomowy Snapdragon Wear 2100 MSM8909w oparty jest na procesie technologicznym 28 nm (!), tymczasem rynek przyzwyczaił się już dawno do 10 nm w topowych smartfonach. Aż tak duży skok w procesie produkcji zdecydowanie poprawi parametry dotyczące zarówno wydajności (więcej tranzystorów), jak i usprawni zarządzanie zasilaniem oraz ułatwi odprowadzanie ciepła.

Ekran nie zgaśnie

Jednym z partnerów jest firma Fossil, która zarządza olbrzymią bazą marek inteligentnych zegarków. Jej klienci oczekują by noszony na nadgarstku gadżet wyglądał dobrze zarówno gdy na niego spoglądamy, jak i gdy nie patrzymy na zegarek. Stąd nowa generacja Android Wear przyniesie "always-on displays", czyli stałe wyświetlanie przynajmniej części informacji na tarczy zegarka.

Rozwiązanie to znamy już ze świata smartfonów - posiłkują się nim Samsung czy LG, a najlepiej wygląda na ekranach OLED. Od strony użytkowej jednak najlepiej always-on wyłączyć, bo przekłada się to na około o 30% dłuższy czas pracy, już jesienią przekonamy się jak dobrze uda się zoptymalizować tę technologię Qualcommowi.



Wstrzymaj się z zakupem

Kedia mówi o "istotnej zmianie w ekosystemie Wear OS", wygląda więc na to, że zakup zegarków ze Snapdragonem 2100 nie ma w tej chwili specjalnego sensu. W okolicach premiery nowej serii liczyć możemy na duże obniżki cen 2. generacji urządzeń, a jeśli zapewnienia Kedii sprawdzą się - łakomie spojrzymy na 3. generację.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Qualcomm, The Verge, wł