DAJ CYNK

Przy 29 groszach da się zarabiać

WitekT

Wydarzenia

Komentarze, że trwa wojna cenowa, są przesadzone - powiedział Parkietowi Jacek Niewęgłowski, członek zarządu P4. Według niego, przy cenie 29 groszy za minutę usługa przedpłacona wciąż zapewnia operatorom zyski i nadal zostaje około 9 groszy marży brutto. Nie jest też, jak mówią inni, "stawką promocyjną".

Komentarze, że trwa wojna cenowa, są przesadzone - powiedział Parkietowi Jacek Niewęgłowski, członek zarządu P4. Według niego, przy cenie 29 groszy za minutę usługa przedpłacona wciąż zapewnia operatorom zyski i nadal zostaje około 9 groszy marży brutto. Nie jest też, jak mówią inni, "stawką promocyjną".

Niewęgłowski szacował przy tym, że gdyby wszyscy operatorzy zastosowali nową stawkę prepaid, konsumenci zaoszczędziliby w pierwszym roku jej obowiązywania 1-1,1 mld zł. Obliczenia swoje oparł na założeniu, że każdy z operatorów komórkowych ma 3-4 mln aktywnych użytkowników telefonów na kartę, średnio każdy wydzwania miesięcznie 25 minut, a średnia cennikowa stawka za połączenia do wszystkich sieci to 49-59 groszy. Niewęgłowski ocenił, że to nie nowa stawka usługi prepaid, ale model rozliczeń z operatorami infrastrukturalnymi stanowi problem operatorów wirtualnych.

To wygrana w przetargu na 900 MHz umożliwiła nam agresywniejsze wejście na rynek prepaid. Umowa z Polkomtelem o korzystaniu z jego sieci nam na to nie pozwalała - powiedział Niewęgłowski.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Parkiet