DAJ CYNK

Przetarg na darmowy Internet

LuiN

Wydarzenia

Szykuje się przetarg, jakiego dotąd w Polsce nie było - kto wygra ogólnokrajowe częstotliwości, będzie musiał zaoferować bezpłatny dostęp do internetu - pisze Gazeta Wyborcza.

Szykuje się przetarg, jakiego dotąd w Polsce nie było - kto wygra ogólnokrajowe częstotliwości, będzie musiał zaoferować bezpłatny dostęp do internetu - pisze Gazeta Wyborcza.

Według GUS ponad połowa gospodarstw domowych w ogóle nie ma dostępu do internetu. Poza dużymi miastami Polacy o szybkim internecie często mogą jedynie pomarzyć. W tym tygodniu do konsultacji ma trafić projekt UKE, w którym urząd opisuje, jak nieodpłatny Internet mógłby wyglądać w Polsce. Wygląda na to, że czeka nas przetarg na darmowy Internet.

Realizowany na tych samych zasadach program w USA, zakłada, że bezpłatny dostęp do Internetu miałby zapewnić operator, który wygra w przetargu odpowiednie częstotliwości radiowe. Na potrzeby darmowego Internetu miałby przeznaczyć 25% pasma, resztę - na dowolne usługi odpłatne. W Polsce darmowy Internet stanowić miałby 20% pasma.

Propozycja UKE obarczona jest szeregiem ograniczeń. Każdy użytkownik będzie musiał najpierw zalogować się do sieci, podobnie jak do skrzynki email. Jednorazowo będzie mógł surfować przez 30 minut, potem sesja będzie zrywana i pojawi się konieczność ponownego zalogowania. Miesięczny limit transferów to 500 MB.

Internet powinniśmy traktować jako narzędzie cywilizacyjnego rozwoju, ale nie możemy jednocześnie zabić komercyjnej działalności - tłumaczy restrykcje Anna Streżyńska, prezes UKE. Limity ograniczą także użyteczność łącza w zakresie ściągania filmów czy muzyki, bez szwanku dla zastosowań czysto edukacyjnych.

Od momentu otrzymania rezerwacji operator będzie miał półtora roku, by zacząć świadczyć usługi. Jeśli operator zobowiąże się do szybkich inwestycji, dostanie więcej punktów, co zwiększy jego szansę na wygraną. UKE interesują dwa terminy: do kiedy sieć dotrze do 25% mieszkańców w co najmniej 200 gminach (tereny pozamiejskie) i do kiedy dotrze do 50% mieszkańców w co najmniej 400 gminach.

Najwyżej punktowane odpowiedzi: nie później niż do końca 2012 r.

Te kryteria to dopiero punkt wyjścia do szerszej dyskusji i mogą się zmienić - zastrzega Streżyńska. W tym tygodniu projekt ma trafić do konsultacji. UKE będzie czekał na opinie operatorów, UOKiK oraz innych podmiotów i osób zainteresowanych przetargiem.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza