Wiele wskazuje na to, że przedpremierowe wersje iPhone’a lubią się dobrze zabawić jeszcze przed swoją oficjalną premierą. Wszystko dlatego, że po raz kolejny nieoficjalna wersja tego telefonu została porzucona - informuje serwis CNET. Po raz kolejny w barze.
Tym razem kolejny iPhone został porzucony w barze Cava22 w San Francisco. Zdarzenie miało miejsce pod koniec lipca, a jego sprawcą ponownie był pracownik Apple. Wkrótce po tym przedstawiciel firmy zgłosił się na tamtejszą policję twierdząc, ze sprzęt był bezcenny.
Apple podjęło prywatne śledztwo w celu namierzenia zagubionego telefonu. Udało się go zlokalizować w jednym z domów w San Francisco, jednak przesłuchanie właściciela posesji oraz przeszukanie mieszkania przez policję nie przyniosło rezultatów.
Zanim przedstawiciel Apple opuścił mieszkanie, zaproponował jego właścicielowi konkretną kwotę pieniężną w zamian za zwrócenie zguby. Mimo to mężczyzna utrzymywał, że nic nie wie na temat telefonu. Telefon pozostał nieodnaleziony.
Warto przypomnieć, że podobna historia miała miejsce w kwietniu 2010 roku. Wtedy to inny pracownik Apple zgubił przedpremierową wersję iPhone’a 4, który za 5 tys. dolarów nabył od znalazcy serwis Gizmodo. Telefon został zdalnie zablokowany przez Apple, a blog został poproszony o zwrot przedpremierowego egzemplarza.
Źródło tekstu: cnet, wł