Netia jest tak zdeterminowana, by na koniec roku mieć 200 tys. umów, że godzi się nawet dopłacać do usług, bo zdobyć brakujące 60 tys. - wynika z obliczeń Pulsu Biznesu.
Nowi klienci Netii, którzy do końca lipca podpiszą z operatorem 3-letni kontrakt, będą przez rok cieszyć się darmowym dostępem do Internetu (o promocji szerzej pisaliśmy w tej wiadomości). Mniej z tego cieszyć się będą akcjonariusze giełdowego operatora, bo w okresie obowiązywania całego kontraktu będzie on świadczył usługi poniżej kosztów. Z wyliczeń Pulsu Biznesu wynika, że marża ujemna w przypadku umowy na 36 miesięcy z łączem 1 Mb/s sięga nawet 12%, i to licząc tylko opłaty dla TP i za dostęp do innych sieci internetowych, a nie licząc kosztów obsługi klienta czy marketingu. Do każdego klienta, który podpisze 3-letni kontrakt, Netia dopłaci co najmniej kilka złotych miesięcznie. Średni miesięczny abonament w Netii wynosi 27,01 zł, zaś samej TP Netia będzie płacić 30,30 zł.
Netia inwestuje w budowę bazy abonenckiej, aby w przyszłości sprzedawać inne usługi, np. głosowe. Na razie jednak sprzedaż dostępu do Internetu dla abonentów TP szła opornie. W ciągu ostatnich dwóch tygodni firma przyłączyła 1,5 tys. klientów. Nowa promocja może sytuację poprawić, mimo sezonu wakacyjnego zainteresowanie jest bardzo duże - od kilkuset do tysiąca dziennie nowych umów.
Źródło tekstu: Puls Biznesu