Katowicka prokuratura wyjaśni, czy UPC oszukuje klientów, oferując usługi, których nie jest w stanie zrealizować. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez tego operatora złożył jeden z wieloletnich klientów spółki - pisze gazeta.pl.
9. lutego dostał ofertę podwyższenia prędkości internetu do 120 Mb/s za 155 zł. Po zainstalowaniu routera okazało się, że łącze ma jedynie 30-40 Mb/s. Po złożeniu reklamacji UPC przyznało, że nie zapewnia usługi o parametrach, jakie oferuje, a jedynie dokłada starań, by transfer był do tego zbliżony. Klient złożył więc w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Ze względu na powszechność usługi domniemuję, że osób oszukanych w ten sposób jest znacznie więcej, a zarząd UPC Polska celowo wprowadza w błąd klientów, zdając sobie sprawę, że nie jest w stanie dostarczyć usługi o szybkości łącza, za jakie pobiera opłatę - napisano w zawiadomieniu.
Lidia Stępińska-Ustasiak, rzeczniczka prasowa UPC, wyjaśnia, że po złożeniu przez klienta reklamacji serwis techniczny przeprowadził w jego domu testy, które wykazały, że prędkość łącza jest na poziomie 110-112 Mb/s. Dodaje, że na prędkość połączenia może wpływać wiele czynników, m.in. stan techniczny serwera, z jakim próbuje połączyć się klient, komputer, którego używa klient itp., na dodatek jest ona maksymalną, a nie minimalną, a wszystko jest opisane w stosownym dokumencie załączanym do umowy.
Wszystkich głosujących: 2461
Źródło tekstu: gazeta.pl