DAJ CYNK

Finansowe pułapki w Sklepie Play. Użytkownicy wywalają fortunę

Dominik Krawczyk

Prawo, finanse, statystyki

Finansowe pułapki w Sklepie Play. Użytkownicy wywalają fortunę

Analitycy Data.ai sprawdzili, które gry i aplikacje mobilne przynoszą swym twórcom najwięcej pieniędzy. Oto wyniki analizy.

Twórcy aplikacji już dawno odkryli, że sprzedawanie pojedynczych licencji nie jest najlepszym sposobem na zysk. Zdecydowanie bardziej opłaca się dystrybuować produkt za darmo, po czym kasować ekstra za usługi premium. Potwierdzają to teraz dane zgromadzone przez firmę Data.ai, której analitycy przygotowali listę produkcji zarabiających najwięcej.

Z zestawienia wynika, że statystycznie lepiej niż aplikacje zarabiają gry. Licząc od 2016 roku, znaleziono aż cztery tytuły, którym udało przekroczyć się okrągłą sumę 10 mld dol. (ok. 40,1 mld zł). Są to: Candy Crush Saga – 12 mld, Honor of Kings – 11 mld, Monster Strike – 10,6 mld, a także Clash of Clans – 10,2 mld.

Dla kontrastu jedyną aplikacją mogącą pochwalić się zbliżonym wynikiem jest TikTok, choć do 10 mld brakuje mu jeszcze paręnastu milionów. Natomiast kolejne pozycje w tej kategorii, odpowiednio Tinder oraz YouTube, to już wyniki o 20-30 proc. gorsze od jej lidera, jak czytamy w raporcie. Czwarty w stawce Disney+ nie dobija natomiast choćby do 5 mld dol.

Wniosek z badania nie może być inny. Statystycznie gry to lepsza inwestycja, a zawdzięczają to, zdaniem ekspertów, większemu niż w przypadku aplikacji zaangażowaniu odbiorcy, kreowanemu przez poczucie rywalizacji. Niemniej, co podkreślono, wydatki na subskrypcje i inne e-usługi generalnie rosną w niezwykle imponującym tempie.

Jeden TikTok miał w ciągu mijającego roku urosnąć o ponad 60 proc. Mimo iż wcześniej na osiągnięcie pierwszego miliarda potrzebował ponad 6,5 roku, co wiodącym pozycjom w kategorii gry udaje się już w ciągu kilkunastu miesięcy. Na przykład Candy Crush Saga uwinęła się z tym w około rok, a Clash of Clans – 19 miesięcy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Data.ai, oprac. własne