DAJ CYNK

Potrójne nieporozumienie

WitekT

Wydarzenia

Skuteczne wejście z własnym produktem na konkurencyjny rynek wymaga zaoferowania albo niższej ceny, albo lepszej jakości. Telekomunikacja Polska, sprzedając dostęp do telewizji, Internetu i telefonu w jednej ofercie, nie zrobiła ani jednego, ani drugiego.

Skuteczne wejście z własnym produktem na konkurencyjny rynek wymaga zaoferowania albo niższej ceny, albo lepszej jakości. Telekomunikacja Polska, sprzedając dostęp do telewizji, Internetu i telefonu w jednej ofercie, nie zrobiła ani jednego, ani drugiego.

Potrójna usługa w TP jest zdecydowanie droższa niż u konkurencji i to zarówno, gdy kupujemy każdą z usług osobno, jak i wtedy, gdy otrzymujemy je w pakiecie.

W warszawskiej sieci telewizji kablowej Aster potrójna usługa kosztuje 176,98 zł. Kupienie trzech usług osobno to wydatek 199,99 zł. Różnica wynosi więc 11,5%.

W stołecznej sieci UPC Polska oferta zintegrowana kosztuje 169,90 zł, zaś kupienie trzech usług osobno - 189 zł. Upust wynosi 10,1%.

W TP potrójna usługa - w tym zakup pakietu programów Canal+, który gwarantuje zbliżoną ofertę telewizyjną do oferty Aster i UPC - to wydatek 209,61 zł. Kupowanie usług osobno kosztuje 229,94 zł. Upust wynosi 8,8%. W TP cena potrójnej usługi jest więc o ponad 23% droższa niż w UPC, zaś upust za kupno trzech usług naraz najniższy. Tam, gdzie oferta TP będzie miała konkurencję, rozsądny klient wybierze zapewne tę drugą.

TP dostrzegła, że traci klientów na rzecz telefonii internetowej. Dlatego, wprowadzając na rynek Livebox, zaoferowała dostęp do telefonii internetowej. Tu także taryfy nie są konkurencyjne w porównaniu z ofertą innych dostawców. Połączenia są z reguły droższe niż u konkurentów, takich jak Tlenofon, IPFon czy Skype, choć np. rozmowy do sieci komórkowych w TP bywają tańsze niż u innych graczy.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita