Przedstawiciele Telekomunikacji Polskiej oceniają, że ponad 400 mln zł kosztować będzie infrastruktura teleinformatyczna, potrzebna do organizacji Euro 2012. Koszt samych systemów informatycznych szacowany jest na ok. 70 mln zł
Wyzwania w zakresie telekomunikacji, związane z organizacją w Polsce piłkarskich mistrzostw Europy, przedstawił w czwartek podczas konferencji "Euromonitor" na Stadionie Śląskim w Chorzowie dyrektor pionu klientów kluczowych TP, Leszek Hołda.
O skali potrzebnych inwestycji świadczą m.in. dane, charakteryzujące ostatnie piłkarskie mistrzostwa Europy, rozegrane w Austrii i Szwajcarii. Jak mówił dyrektor, w ich trakcie przesłano 2 mld gigabajtów danych - to trzy razy tyle ile zajęłyby zeskanowane zbiory narodowej biblioteki austriackiej. Podczas meczu Austia-Niemcy w ciągu jednej minuty wysyłano 22 tys. SMS-ów.
Oprócz telefonii komórkowej, infrastruktura musi być również przygotowana m.in. do monitoringu stadionu, obsługi transmisji i stanowisk telewizyjnych, obsługi prasowej czy też oglądania np. powtórek akcji w telefonach komórkowych.
Hołda przypomniał, że w ciągu minionych pięciu lat TP SA zainwestowała w rozwój infrastruktury 16,7 mld zł. Szacuje się, że na budowę w Polsce sieci nowej generacji potrzeba jeszcze ok. 7-10 mld zł (Instytut Łączności mówi nawet o 26 mld zł). Chodzi głównie o sieci szerokopasmowego internetu.
TP zamierza część niezbędnych inwestycji przed Euro 2012 realizować w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego, wskazuje jednak, że przepisy w tym zakresie wymagają liberalizacji.
Źródło tekstu: PAP
