DAJ CYNK

Pogotowie określi pozycję dzwoniącego

sirmark

Wydarzenia

Polska wprowadza w czerwcu nowy system pozwalający służbom ratunkowym w ciągu kilku sekund namierzyć, skąd dzwoni osoba prosząca o pomoc - pisze Dziennik

Polska wprowadza w czerwcu nowy system pozwalający służbom ratunkowym w ciągu kilku sekund namierzyć, skąd dzwoni osoba prosząca o pomoc - pisze Dziennik.

Dotychczasowy sposób działania, w którym ofiara sama musiała opisać gdzie jest, nie zdawał egzaminu - zawodził zarówno na policji, jak i w pogotowiu ratunkowym.

Nowy system, którego testy rozpoczną się w połowie maja, ma wyeleminować sytuacje, w których osobą potrzebująca pomocy nie wie gdzie sie znajduje. Gdy poszkodowany zadzwoni pod numer 112, dyżurnym na komputerach pokaże się mapka, która wskaże obszar, w jakim znajduje się dzwoniąca osoba, i jak do niej dojechać.

System nie będzie tak precyzyjny jak GPS - dokładność wynosi około 500 metrów. To nie pomoże zlokalizować człowieka uwięzionego w kilkudziesięciopiętrowym wieżowcu albo na ciasnej uliczce - mówi koordynator mazowieckiego pogotowia ratunkowego Marek Niemirski. System lokalizacji będzie szczególnie przydatny w czasie Euro 2012, gdy do Polski przyjadą całe rzesze kibiców.

Polska bardzo długo ociągała się ze stworzeniem systemu, który przekazywałby informacje o miejscu przebywania osoby dzwoniącej na numer alarmowy 112. W listopadzie Komisja Europejska pozwała Polskę do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Polska obiecała poprawę i podpisała 25 stycznia porozumienie z operatorami, którego celem jest wprowadzenie odpowiedniego systemu.

Do końca 2008 r. system ma także lokalizować dzwoniących pod numery 997, 998, 999. Z kolei z końcem 2009 r. mają z niego korzystać inne służby alarmowe, takie jak straż miejska, pogotowia: wodne, górskie i gazowe.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dziennik, wł