DAJ CYNK

Podzielone BT przeciwko "Karcie Równoważności" TP

WitekT

Wydarzenia

"Karta Równoważności" proponowana przez Telekomunikację Polską jako alternatywa do podziału na część detaliczną i hurtową będzie nieskuteczna. Podobny model na rynku brytyjskim się nie sprawdził - pisze Gazeta Prawna.

"Karta Równoważności" proponowana przez Telekomunikację Polską jako alternatywa do podziału na część detaliczną i hurtową będzie nieskuteczna. Podobny model na rynku brytyjskim się nie sprawdził - pisze Gazeta Prawna.

BT Global Services, część brytyjskiej grupy telekomunikacyjnej BT, sceptycznie podchodzi do "Karty Równoważności". Uzasadnia to doświadczeniami BT na rodzimym rynku, które doprowadziły do podziału tego operatora na część hurtową i detaliczną jesienią 2005 roku.

BT napisało w opinii, że to, co proponuje TP (tzw. zasada EoO), było stosowane w Wielkiej Brytanii od lat 80. XX wieku do 2004 roku. Wówczas to brytyjski regulator - Ofcom - stwierdził, że EoO nie przyczynia się do propagowania rozwoju trwałej i skutecznej konkurencji. W kolejnym kroku BT zostało - jako pierwszy operator na świecie - podzielone.

Nie ma powodu, aby przypuszczać, że zasada EoO okaże się bardziej skuteczna w Polsce niż w Wielkiej Brytanii. Wręcz przeciwnie, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że zasada ta okaże się mniej skuteczna w Polsce, gdyż w Wielkiej Brytanii była ona wspierana przez solidne i bardzo przejrzyste obowiązki rozdzielnej rachunkowości regulacyjnej i księgowości kosztowej, które prawdopodobnie nie zostaną wprowadzone w Polsce - stwierdza BT GS w opinii przesłanej do UKE.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Gazeta Prawna