DAJ CYNK

Play wpisał go na listę dłużników, on poszedł z tym do sądu

orson_dzi

Prawo, finanse, statystyki

Mieszkaniec Tychów złożył do sądu wniosek przeciwko sieci Play za pomówienie i wpisanie go na listę dłużników.

Mieszkaniec Tychów złożył do sądu wniosek przeciwko sieci Play za pomówienie i wpisanie go na listę dłużników.

Mężczyzna kilka lat temu podpisał umowę z Play na dwa numery telefonów i telefon na raty. Z jednego numeru korzystał sam, drugiego używała jego sekretarka. Kiedy z powodu problemów finansowych został zmuszony do zamknięcia biura, telefon zwolnionej sekretarki przysłowiowo trafił do szuflady.

W ubiegłym roku Play wysłało do mężczyzny fakturę na kwotę ponad tysiąca złotych z opłatami za rozmowy wykonane poza granicami kraju, wykonane z numeru sekretarki. Przekonany, że jest to błąd, zwrócił się do operatora o ujawnienie numerów, na które rzekomo dzwoniono z zarejestrowanego na niego telefonu, daty rozmów, a także miejsc, gdzie i kiedy logował się aparat. Operator oczywiście odmówił podania tych danych.

Klient dalej opłacał faktury abonamentowe i raty za telefon, ale skutecznie pomijał opłaty za wykonane połączenia roamingowe. W związku z tym jego zadłużenie zostało sprzedane agencji windykacyjnej, a dane wpisane do rejestru dłużników, co skutecznie uniemożliwia przeniesienie numeru do innego operatora, jak również wzięcie kredytu lub zakup czegoś na raty.

Mężczyzna dalej korzysta z usług sieci Play płaci abonament według stawek sprzed kilku lat - 124 zł za rozmowy i 60 zł za Internet. Ze względu na zadłużenie Play uniemożliwia mu zmiany taryfy na nowszą, gdzie przy tych samych warunkach płaciłby 31 zł.

Play udzielił negatywnej odpowiedzi na wszystkie składane reklamacje, więc mężczyzna udał się z problemem do sądu. Domaga się 10 tys. zł odszkodowania oraz pokrycia kosztów sądowych.

A jak wygram, poproszę sąd, żeby nakazał operatorowi zawarcie ze mną nowej umowy, ale na takich samych zasadach i według tych samych stawek, jak robi to z innymi klientami - podkreśla mężczyzna.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: gazeta wyborcza; wł