Ranking najpopularniejszych aplikacji w Apple App Store to z pozoru dobra podpowiedź dla klientów. No chyba, że miejsca w nim uzyskuje się w taki sposób...
Co robi kobieta ze zdjęcia z tymi wszystkimi iPhone'ami 5c? Jej bojowym zadaniem jest uruchomienie instalacji określonego programu na każdym z telefonów, następnie przejechanie się fotelem do pierwszego z telefonów i... odinstalowanie tego programu kolejno na wszystkich iPhone'ach. Łyk kawy i powtarzamy zabawę.
Apple skutecznie walczy z podbijaniem miejsc w rankingach za pomocą emulatorów i rozmaitych botów, a aplikacje z takich mechanizmów korzystające usuwa. Jedynym pewnym i bezpiecznym sposobem, choć wciąż niezbyt etycznym, pozostaje więc wariant manualny. Każde zainstalowanie aplikacji nabija licznik - aby uzyskać wysokie miejsce w rankingu potrzebne są dziesiątki tysięcy takich instalacji.
Wywindowanie aplikacji do pierwszej dziesiątki najczęściej pobieranych programów kosztuje w Chinach 11,2 tys. dolarów. Kolejne 65 tys. dolarów kosztuje utrzymanie uzyskanej pozycji przez tydzień. Plany miesięczne mają negocjowane ceny.
Źródło zdjęć: techinasia
Źródło tekstu: techinasia, wł