DAJ CYNK

Pajacyki, czyli jak UKE strzelił samobója

WitekT

Wydarzenia

UKE wiele swoich decyzji, które dotykają Telekomunikacji Polskiej, opiera o benchmarki i porównania cen detalicznych usług w innych krajach Unii Europejskiej. W najnowszym materiale UKE sam argumentuje, że… ta metoda nie jest dobra, a takie porównania są wręcz niemożliwe.

UKE wiele swoich decyzji, które dotykają Telekomunikacji Polskiej, opiera o benchmarki i porównania cen detalicznych usług w innych krajach Unii Europejskiej. W najnowszym materiale UKE sam argumentuje, że… ta metoda nie jest dobra, a takie porównania są wręcz niemożliwe.

UKE na swoich stronach opublikowało dokument, w którym porównuje analizy cenowe zrobione przez OECD, Komisję Europejską i UKE. Można w nim przeczytać następujące zdanie:

Należy pamiętać o tym, że każda analiza cen jest do pewnego stopnia subiektywna, zależy bowiem od wyboru planu taryfowego, waluty, a więc jednoznaczna ocena, że ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce są najwyższe (lub jedne z wyższych) wśród krajów OECD nie jest możliwa. Ponadto przedstawione koszyki cen stanowią pewne uproszczenie, nie odzwierciedlają w pełni aktualnych tendencji rynkowych w zakresie korzystania z usług przez użytkowników, a w przypadku telefonii stacjonarnej, nie zostały uwzględnione ofert operatorów alternatywnych - napisano w dokumencie.

Ciekawe, czy TP - powołując się na to zdanie z raportu firmowanego przez UKE - będzie miało teraz prostsze zadanie przy odwoływaniu się do sądów od niektórych decyzji regulatora. Nie ma to jak strzelić sobie samobója, a UKE radzimy zmianę piszącego raporty, bo to już nie pierwszy taki przypadek...

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: wł