Orange stacjonarny może działać przy zaniżonych kosztach - uważa Netia. Zapowiada się na kolejną awanturę, jak w wypadku Orange Freedom - pisze Puls Biznesu.
Operatorzy alternatywni, głównie Netia, skarżą się, że grupa TP stosuje antykonkurencyjny mechanizm skutkujący przenoszeniem klientów do komórkowego ramienia grupy. Mówiąc wprost - dumping cenowy. W wypadku Orange Freedom, skarga do UOKiK skończyła się kontrolą Komisji Europejskiej, o czym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.
Szerzej o ofercie Orange stacjonarny pisaliśmy w tej wiadomości (oferta dla klientów indywidualnych) oraz tej wiadomości (oferta dla firm).
W usłudze Orange stacjonarny TP chce zastosować ten sam mechanizm, co w Orange freedom. Naszym zdaniem, TP prowadzi antykonkurencyjną politykę z wykorzystaniem marki Orange. TP podnosi ceny detaliczne i zmierza do podwyższania cen hurtowych dla swoich konkurentów, a klientów chce pozyskiwać pod marką Orange. Problem w tym, że pod marką Orange, naszym zdaniem, może dochodzić do oferowania cen na granicy, a nawet poniżej kosztów - mówi Grzegorz Grabowski, dyrektor ds. strategii regulacyjnej Netii.
Źródło tekstu: Puls Biznesu, wł
Mało kto korzysta z sms, głównie dinozaury, dlatego operatorzy lekką ręką dają nielimitowane pakiety ...
Zabrakło Ci kropki po cytacie ;-). Dzięki za zwrócenie uwagi - poprawiłem w tekście kolegi.
Mam na myśli czarne, niesymetryczne(z brodą), szerokie obramowanie wokół wyświetlacza.
Podatek klimatyczny istnieje po to by ograniczyć liczbę oddychających na danym terenie.
1 kwietnia? To już są żarty czy serio taka data?