Przejęcie Plusa zmieni układ sił na rynku komórkowym. Wraz ze spadkiem asymetrii konkurencyjność sieci Play osłabi się i obniży jej wartość rynkowa. Najmniejszy gracz powoli wykrwawi się miedzy imperium Solorza Żaka a Grupą TP i współpracującym z nią T-Mobile - czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Powstanie duża grupa telekomunikacyjno-medialna z potencjałem, by być realną przeciwwagą dla Telekomunikacji Polskiej. Na rynku mobilnym będziemy mieli dwa silne ośrodki: Solorza z Plusem i Orange współpracujący z T-Mobile. Pośrodku zostaje samotna spółka P4 z siecią Play - wyjaśnił dla DGP Tomasz Kulisiewicz, główny analityk firmy Audytel.
Analitycy przewidują, że Play będzie coraz trudniej utrzymać się w walce z dużymi konkurentami. Paweł Puchalski, szef analityków BZ WBK mówi, że najlepszy czas na sprzedaż P4 już minął. Asymetria (największa przewaga P4) jest coraz mniejsza - w ciągu kilku lat zniknie, a wraz z nią osłabi się konkurencyjność sieci i jej wartość rynkowa.
Co chwila pojawiają się czarne scenariusze dotyczące ewentualnego dalszego przejęcia P4 przez Solorza-Żaka - na to jednak prawdopodobnie nie zgodziłby się już UOKiK. Poza tym nie wiemy jeszcze czy nowy właściciel Polkomtelu nie skupi się na dobry początek na szybkiej spłacie kredytów (18 mld zł na zakup fizycznie nie ma). Ta opcja wykluczy zarówno duże inwestycje, akwizycje, jak i ostrą walkę cenową o klienta.
W bardziej optymistycznym scenariuszu Solorz może spróbować uatrakcyjnić oferty kosztem wyników, a to zmusi do reakcji Play, Orange i T-Mobile (dwóm ostatnim dzięki sojuszowi koszty spadną o 30%, więc będą pieniądze na obniżki).
Obecnie Zygmunt Solorz-Żak ma wyłączność na negocjacje w sprawie sprzedaży Plusa. Koniec negocjacji jest bliski, jeśli właściciele zgodzą się na sprzedaż, transakcje będą musiały jeszcze zaakceptować UOKiK oraz Komisja Europejska. Potem dopiero obecny właściciel Cyfrowego Polsatu będzie mógł zacząć budować na bazie infrastruktury Polkomtelu swoją szybką sieć LTE.
21981
Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna
