PKP Energetyka ogłosiła przetarg na dostawę 18 tys telefonów. W przetargu nikt nie wystartował.
Przetarg na dostawę nowych telefonów miał obejmować łącznie 18 tys sztuk, z czego 16343 telefonów przy zamówieniu podstawowym oraz dodatkowe 1657 przy wykorzystaniu wszystkich opcji przetargu. Otwarcie ofert planowane na 28 sierpnia zostało odwołane z powodu braku chętnych na udział w przetargu.
Jak się okazuje, chętnych zabrakło z powodu wymagań postawionych w zadaniach przetargu i braku sprecyzowanych wymagań odnośnie możliwości telefonów. Pojawiły się one bardzo ogólnikowo w kilku zdaniach, mówiących o obsłudze dwóch kart SIM, pracy z dokumentami, możliwości podłączenia klawiatury. Wymagania były na tyle nieprecyzyjne, że telefonem dla kadry kierowniczej (601 sztuk) równie dobrze mogłaby być Nokia 100, jak i Samsung Galaxy Note 4.
Dodatkowo PKP Energetyka wymagała wniesienia wadium w wysokościach od 2 tys zł (dla zadania ósmego, na telefony stacjonarne), do 53 tys zł (dla zadania czwartego - dostawy 1790 telefonów dla kadry techniczno-administracyjnej). Dodatkowo firma musiała się wykazać przychodem w wysokości od 60 tys zł (zadanie ósme) do 1,6 mln zł (zadanie czwarte). W przetargu znalazł się także zapis o wymaganej ilości sprzedanych aparatów w ciągu ostatniego roku.
W związku z zaistniałą sytuacją spółka zamierza przeprowadzić konsultacje techniczne, które pozwolą na bardziej precyzyjne określenie wymagań odnośnie specyfikacji aparatów.
Źródło tekstu: Rynek-kolejowy
