Zakaz prowadzenia rozmów telefonicznych w środkach komunikacji dotyczy Graz - drugiego co do wielkości miasta Austrii. Ograniczenie jest reakcją na przeprowadzone tam sondaże, w których rozmowy telefoniczne w autobusie, czy tramwaju uznano za uciążliwe - pisze Gazeta Wyborcza.
Wprowadzenie ograniczenia wzbudza wiele emocji. Atmosferę nakręca fakt, że jest praktycznie tyle samo zwolenników co i przeciwników ograniczenia. Samym kierowcom również nie za bardzo odpowiada rola policjanta.
Za zakazem korzystania z komórek w środkach transportu publicznego są przede wszystkim osoby starsze, przeciw niemu - ludzie młodzi. Podobne próby nałożenia restrykcji miały miejsce w Sztokholmie - tam jednak akcja zakończyła się fiaskiem.
Wprowadzony przez burmistrza Grazu przepis nakazuje posiadaczom telefonów przestawianie ich w tryb bezgłośny podczas podróży. Za złamanie zakazu nie przewidziano żadnych kar lub mandatów, jednak kierowcy pojazdów mają prawo domagać się od głośnych pasażerów opuszczenia tramwaju bądź autobusu.
Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza