DAJ CYNK

Netbooki sprawdzają się w biznesie

LuiN

Wydarzenia

Kiedy pojawiły się na rynku, netbooki uznano za zabawki. Wkrótce jednak się okazało, że mogą być przydatne w prowadzeniu biznesu. Kosztują tyle, ile grubsza naprawa markowego notebooka. Zaletą netbooka jest też mała waga (zwykle około 1 kg) i rozmiary; posiadanie oddzielnej torby na komputer jest zbędne - pisze Rzeczpospolita.

Kiedy pojawiły się na rynku, netbooki uznano za zabawki. Wkrótce jednak się okazało, że mogą być przydatne w prowadzeniu biznesu. Kosztują tyle, ile grubsza naprawa markowego notebooka. Zaletą netbooka jest też mała waga (zwykle około 1 kg) i rozmiary; posiadanie oddzielnej torby na komputer jest zbędne - pisze Rzeczpospolita.

Mobilny handlowiec potrzebuje komputera do obsługi poczty email i Internetu - to dokładnie tyle, ile oferują nawet najprostsze netbooki. Nawet najbardziej zaawansowany smartfone nie jest w stanie konkurować z netbookami w kwestii obsługi dokumentów, robienia obliczeń przy pomocy arkusza kalkulacyjnego czy wyświetlania prezentacji multimedialnych.

Według Pawła Zajączkowskiego z Masters, netbooki skutecznie konkurują przede wszystkim ceną. Sprzęt w firmach zużywa się bardzo szybko. Poważna, nieobjęta gwarancją naprawa markowego laptopa często kosztuje grubo ponad 1000 złotych. Za podobne pieniądze kupimy nowego netbooka - tłumaczy Paweł Zajączkowski.

Obecne trendy w rozwoju netbooków to wbudowane moduły HSPA i wyścig na maksymalne czasy pracy na baterii. Hybrydowy netbook MSI wyposażony w tradycyjny i flashowy dysk twardy oferuje nawet 12 h pracy na pojedynczym ładowaniu - tak długo pracować nie potrafi praktycznie żaden klasyczny laptop, a już na pewno żaden model mieszący się cenie 2000 zł.

Obok tanich netbooków pojawia się coraz więcej urządzeń, w których zastosowano drogie materiały i komponenty z najwyższej półki. Niedawno na targach Consumer Electronic Show w Las Vegas firma Sony pokazała prestiżowy netbook Vaio P. Podobny produkt, Mini 2140, zaprezentował koncern HP.

Cena nowego Vaio serii P jest sporo wyższa niż przeciętnego laptopa. Pojawienie się takiego produktu jest jednak jak najbardziej uzasadniowne - obok wyjątkowo ekonomicznych netbooków dla menadżerów, musiały się pojawić także prestiżowe netbooki dla osób na wyższych stanowiskach.

W 2008 roku na rynek trafiło kilka generacji netbooków, a wielkość sprzedaży wzrosła o kilkaset procent (około 8 - 10 mln sprzedanych mini-komputerów). Popularne i tanie netbooki nigdy nie będą stuprocentową alternatywą dla dużych laptopów, choćby ze względu na brak napędu optycznego czy niewielką przekątną ekranu. Ograniczeniem są też mało wydajne procesory i karty graficzne.

Ta ostatnia kwestia w przypadku biznesu jest jednak nie tyle wadą, co zaletą - w końcu komputer ma służyć do pracy, a nie multimedialnym rozrywkom pracownika.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Rzeczpospolita