New York Times informuje, że Microsoft aktywnie uczestniczy w pomocy programistom w pisaniu najważniejszych aplikacji dla platformy Windows Phone. Oprócz wiedzy, przekazywane maja być również odpowiednie fundusze na ten cel.
Nie oszukujmy się - chociaż w sklepie mobilnym Microsoftu, Marketplace, znajduje się już około 80 tys. aplikacji, to na liście na próżno szukać kluczowych pozycji dostępnych dla konkurencyjnych platform.
Chodzi tu o takie aplikacje jak Pandora, służąca do strumieniowego przesyłania muzyki, platforma gier mobilnych firmy Zynga, Angry Birds Space czy hit wśród serwisów społecznościowych, Instagram, który służy do dzielenia się zdjęciami. Wszystkie te aplikacje (lub ich elementy) dostępne są dla iOS i Androida, natomiast nie znajdziemy ich wersji dla Windows Phone.
Powód takiego stanu rzeczy jest prosty - dla programistów platforma Windows Phone nie jest priorytetem, zatem w najbliższej przyszłości nie planują tworzenia swoich wersji aplikacji dla niej. Jednak Microsoft znalazł na to sposób.
Jak to Microsoft ma w zwyczaju, sięgnął on do portfela, który w jego przypadku wydaje się być dosyć głęboki. I nie bez powodu, bo stworzenie od podstaw odpowiednika istniejącej już aplikacji może oznaczać dla dewelopera koszt od 60 do nawet 600 tys. dolarów. Które aplikacje otrzymały zatem zastrzyk gotówki? Tego nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że część z najpopularniejszych aplikacji, takich jak Facebook, YouTube czy Last.fm, stworzone zostały przez programistów zewnętrznych, których, przynajmniej po części, finansował Microsoft. Podobnie było np. w przypadku aplikacji dla serwisu The New York Times, nad którym pieczę sprawował Microsoft.
Wygląda więc na to, że koszty jakie ponosi Microsoft w związku ze swoim systemem mobilnym nie ograniczają się jedynie do promocji systemu. I patrząc na braki w podstawowych aplikacjach dla platformy Windows Phone, już wkrótce będzie on musiał jeszcze głębiej sięgnąć do swojego portfela.
Źródło tekstu: The New York Times
