Wiele wskazuje na to, że Samsung nie będzie mógł uznać wejścia na rynek tabletów za udany. Po problemach ze sprzedażą modelu Galaxy Tab 10.1 w Australii i Europie (szczególnie w Niemczech), teraz doszedł problem z prezentacją kolejnego modelu na targach IFA. A to jeszcze nie koniec.
O problemach ze sprzedażą tabletów Samsunga pisaliśmy m.in. w tej oraz tej wiadomości. Teraz Samsung postanowił dmuchać na zimne i… usunął model Galaxy Tab 7.7 ze swojego stoiska na targach IFA w Berlinie.
Jakby tego było mało, Andrew Barrow, odpowiedzialny za elektronikę użytkową i ustalanie cen w Lenovo, twierdzi, że do końca 2010 roku Samsung sprzedał zaledwie 20 tys. sztuk swojego pierwszego tabletu, Galaxy Tab.
Wcześniejsze informacje mówiły o tym, że Samsung dostarczył 2 mln sztuk tabletu Galaxy Tab i że firma liczy na więcej. Wszystko rozbija się jednak o różnicę pomiędzy ilością urządzeń dostarczonych do punktów sprzedaży, a liczbą, która trafiła do klientów. Skąd jednak aż taka rozbieżność?
Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Samsung odmówił komentarza w tej sprawie.
Źródło tekstu: the guardian, redmond pie, wł