DAJ CYNK

Loterie SMS-owe: gra słów czy zwyczajne oszustwo?

LuiN

Wydarzenia

6. lipca UOKiK wszczął postępowanie przeciwko spółce One-2-One z Poznania. Zarzuca jej m.in., że w konkursie telewizyjnym wysyłała do konsumentów SMS-y, które sugerowały pewność wygranej - czytamy w gazecie Wprost.

6. lipca UOKiK wszczął postępowanie przeciwko spółce One-2-One z Poznania. Zarzuca jej m.in., że w konkursie telewizyjnym wysyłała do konsumentów SMS-y, które sugerowały pewność wygranej - czytamy w gazecie Wprost.

One-2-One to jedna z wielu firm oferujących loterie SMS-owe i stosujących w swoich SMS-ach konkursowych precyzyjnie skomponowane komunikaty. Odpowiednio przygotowana treść łatwo potrafi przekonać odbiorcę, że już wygrał, tymczasem jak się okazuje - ledwo rozpoczął grę o nagrodę. Każda nowa loteria, to nowa fala dyskusji w Internecie prowadzonych przez "oszukanych" uczestników.

"Zarządzenie o przekazaniu 10 tysięcy złotych czeka tylko na podpis kierownika działu. Musisz wysłać szybko jeden SMS do odbioru uprawnień" oraz "Chcielibyśmy wpłacić ci na konto 20 tysięcy złotych. Potwierdź odbiór premii. Wyślij los na 74900" - to jedne z dziesiątków wersji SMS-ów wysyłanych przez organizatora loterii Pusty SMS.

Każda odpowiedź wymusza kolejnego SMS-a, a po ucięciu "korespondencji" jeszcze przez długie tygodnie przychodzą ponaglenia. Z tymi samymi chwytami spotkają się uczestnicy loterii BMW w Orange czy Era Kasy. Organizatorzy loterii zabezpieczają się przy tym starannie przed roszczeniami klientów.

Zawsze podają ceny SMS-a, a już w pierwszym odsyłają do regulaminu. A tam jak byk stoi, że o wynikach losowania zwycięzcy będą informowani telefonicznie i tylko taka forma powiadomienia stanowi podstawę roszczenia o wypłatę nagrody.

Organizatorami loterii, wbrew pozorom, nie są telewizja ani operatorzy telefonii komórkowej, ale mało znane firmy. Np. konkursy BMW w Orange i Pusty SMS zorganizowała spółka Internetq Poland, a Erę Kasy - Avantis SA.

Kontakt z nimi jest więcej niż trudny - pod numerem podanym przez Avantis automatyczna sekretarka informuje, że firma jedynie obsługuje technicznie loterię audiotekstową, natomiast jej organizatorem jest Internetq Poland, z kolei pod jego numerem (o ile otrzymamy aktualny) trafiamy na kolejny automat.

Organizatorzy dziwią się, że nie chcemy już grać: "Jesteśmy zdziwieni, że nie chcesz odebrać swojej premii. Wyślij proszę SMS o treści PREMIA na 7400, a premia do losowania 50.000 zł AUTOMATYCZNIE BEDZIE TWOJA!", a uczestnicy twierdzący, że zostali oszukani nie mogą się doczekać aż ktoś zrobi wreszcie porządek z SMS-owymi loteriami.

Federacja Konsumentów podobnie jak UOKiK zastanawiają się, co z loteryjnym fantem robić. Niestety na rozmyślaniach zwykle interwencje się kończą...

Nie będziemy dążyli do zakazania takich konkursów, bo konsument powinien mieć wybór. Jedynym skutecznym orężem jest budowanie świadomości konsumenckiej - przekonuje Kamil Pluskwa-Dąbrowski z Federacji Konsumentów.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Wprost