Chilijski monopolista na rynku telekomunikacyjnym - Telefónica Chile, spółka należąca do hiszpańskiego operatora Telefónica - poinformował, że uzupełnianie kradzionych linii miedzianych kosztowało go w 2006 roku 10,5 mln dolarów. Firma ma w tym kraju 2,9 mln klientów.
Peruwiański operator - Telefónica del Perú - także należący do Hiszpanów, stwierdził z kolei, że w pierwszych 9 miesiącach 2006 roku kradzieże spowodowały, że problemy ze świadczeniem usług dotknęły aż około miliona z 3,5 mln abonentów telekomu.
Kradzieże mają związek z rosnącą ceną miedzi na świecie. Obaj operatorzy myślą nad zastosowaniem rozwiązań bezprzewodowych, jednak nie ujawniły szczegółów.
Peru ma 28 mln mieszkańców, zaś Chile - 16 mln.
Pod koniec zeszłego roku dość głośna była sprawa kradzieży kabli przez pracowników Telekomunikacji Polskiej. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.
Źródło tekstu: wł