DAJ CYNK

Koreańczycy rozpychają się na polskim rynku

WitekT

Wydarzenia

Ten rok na rynku telefonów komórkowych na świecie, w Europie Zachodniej i w Polsce należał do Korei Południowej. Według producentów w tym roku Polacy kupią 8-8,5 mln komórek wobec około 9,5 mln rok wcześniej - pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Ten rok na rynku telefonów komórkowych na świecie, w Europie Zachodniej i w Polsce należał do Korei Południowej. Według producentów w tym roku Polacy kupią 8-8,5 mln komórek wobec około 9,5 mln rok wcześniej - pisze Dziennik Gazeta Prawna.

W Polsce liderem jest Nokia, która według Roberta Siewierskiego, szefa polskiego oddziału, sprzedała w tym roku tyle samo telefonów, co w zeszłym. Biorąc pod uwagę fakt, że rynek skurczył się, udział Nokii w rynku wzrósł. Z nieoficjalnych szacunków Dziennika Gazety Prawnej, skandynawski producent ma ponad 40% polskiego rynku.

Wojciech Wasilewski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu telefonów komórkowych w polskim Samsungu mówi, że w IV kwartale udział jego firmy na polskim rynku osiągnie rekordowe 33%, a w całym roku - około 30%. W Holandii i Francji Samsung jest pierwszy - Wasilewski liczy, że niedługo podobnie będzie w Polsce.

Inny południowokoreański producent komórek - LG - spodziewa się, że w 2009 roku jego udział wzrośnie o 5 punktów procentowych do 12-13%. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

Z powyższych szacunków wynika, że pozostali producenci mieli około 12-15% rynku, a największy kawałek tego tortu ma zapewne SonyEricsson.

Spadki sprzedaży komórek w Polsce są głębsze niż w Europie i na świecie, bo dodatkowy wpływ wywarło osłabienie złotówki, które spowodowało wzrost cen telefonów o 35-45%. Promowanie przez operatorów ofert bez telefonu zmieniło strukturę rynku, bo do 17-20% wzrósł udział sprzedaży komórek na wolnym rynku - pisze Dziennik Gazeta Prawna.

Dla porównania polecamy następujące zestawienia:
Światowy rynek telefonów komórkowych w 3Q2009,
Światowy rynek smartfonów po 3Q2009,
Rynek smartfonów w Europie Zachodniej w 3Q2009.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna