UKE postanowił dokładnie przyjrzeć się ostatniej loterii SMS-owej sieci Era - "Czy stałeś się dzisiaj milionerem". Klienci twierdzą, że zostali włączeni do kosztownej gry bez ich wiedzy - czytamy w Gazecie Wyborczej.
Czy stałeś się dzisiaj milionerem to loteria, w której codziennie, od 25. października do 1. lutego 2011 roku, jedna osoba posiadająca aktywny numer w sieci Era lub Heyah mogła wygrać 1 tys. lub nawet 1 mln złotych. Aby zagrać o większy wariant należało wykupić subskrypcję na pakiet tapet, w cenie 4,88 zł dziennie. Do gry sieć namawiała swoich klientów SMS-ami i automatycznymi połączeniami.
Ze skarg, jakie do nas dotarły, wynika, że oprócz SMS-ów operator wykorzystał automatyczny system obdzwaniający klientów. Połączenie inicjowało udział w loterii. Chodzi o to, że na użycie takiego systemu należy mieć zgodę abonenta, a od klientów wiemy, że takiej zgody nie było - przekazał Gazecie Wyborczej Piotr Dziubak, rzecznik UKE.
Ze skarg przesyłanych przez klientów wynika, że aby wziąć udział w loterii SMS-owej nie trzeba nawet umieć wysyłać SMS-ów. Zdaniem UKE w wielu przypadkach użytkownicy do gry wciągani byli bez swojej wiedzy i to właśnie w związku niewypełnianiem obowiązków uzyskania zgody abonenta lub użytkownika końcowego urząd wszczął postępowanie.
Choć operator ma dwa tygodnie na przekazanie regulatorowi swojego stanowiska, Andrzej Pomarański z biura prasowego PTC już teraz tłumaczy, że aby wziąć udział w loterii, konieczne było jednoznaczne potwierdzenie swojej zgody poprzez wysłanie stosownego SMS-a lub w serwisie głosowym wciśnięcie wskazanego przycisku.
Zdaniem PTC nie ma więc mowy by klient nie wiedział, że przystępuje do loterii, szczególnie, że codziennie każdy uczestnik loterii otrzymywał SMS-em potwierdzenie udziału w niej oraz informację o sposobie rezygnacji, a materiały reklamowe informowały o kosztach i odsyłały do szczegółowego regulaminu loterii.
Pod lupą Urzędu znalazła się też loteria Quiz wiedzowy skierowana do użytkowników sieci Orange, Era, Plus, Play i Cyfrowy Polsat, a organizowana przez CT Creative Team z Warszawy.
Źródło tekstu: Gazeta Wyborcza
