DAJ CYNK

Komercyjne hotspoty skazane na wymarcie?

Q!

Wydarzenia

Chociaż hotspoty obecne są na rynku już od 10 lat, a ich liczba systematycznie rośnie, to ich operatorzy wciąż nie mają pomysłu na ich model biznesowy - wynika z analiz przeprowadzonych przez In-Stat.

Chociaż hotspoty obecne są na rynku już od 10 lat, a ich liczba systematycznie rośnie, to ich operatorzy wciąż nie mają pomysłu na ich model biznesowy - wynika z analiz przeprowadzonych przez In-Stat.

Początkowo dostęp do sieci przy wykorzystaniu hotspotów oferowany był na zasadzie przedpłaconej - aby z nich skorzystać, należało wnieść drobną opłatę na rzecz jego operatora. Jednak model ten nie przyjął się na rynku.

Wszystko za sprawą darmowych hotspotów udostępnianych przez duże sieci handlowe, takie jak McDonald’s czy Starbucks. Oferowany w ich punktach sprzedaży darmowy dostęp spowodował, że klienci nie chcą płacić za tego typu usługę.

Oznacza to, że skoro przez 10 lat obecności na rynku punkty dostępowe nie wypracowały odpowiedniego dla siebie modelu biznesowego, to z każdym kolejnym dniem będzie to coraz trudniejsze, o ile nie niemożliwe.

Z pozostałych informacji zawartych w raporcie można wyczytać, że potencjalni użytkownicy hotspotów najbardziej martwią się o bezpieczeństwo korzystania z nich. Na kolejnych miejscach znalazły się obawy co do ich dostępności oraz ewentualnych kosztów z tym związanych.

Największym rynkiem punktów dostępowych pod względem ilości logowań są USA oraz Europa. W tej drugiej znajduje się 40% globalnych lokalizacji z bezprzewodowym dostępem do sieci. Do 2012 roku urządzenia mobilne odpowiadać będą za połowę liczby wszystkich logowań do tego typu sieci.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: cellular-news