Smartfony potrafią być czasem bardzo niebezpieczne. Przekonał się o tym ostatnio właściciel modelu Xiaomi Redmi Note 4.
Przypadek swojego smartfonu opisał na Facebooku pan Piotr z Krosna. Według jego słów, posiadany przez niego Xiaomi Redmi Note 4 eksplodował mu w dłoni, a rzucony na podłogę doszczętnie spłonął, wypalając przy okazji dziurę w dywanie. Szczęściem w nieszczęściu jest to, że poza poparzeniami rąk i dziurą w dywanie, a także zniszczonym smartfonem, nic złego więcej się nie stało. Jak podaje właściciel pechowego urządzenia, 10 minut wcześniej jego syn oglądał na nim bajkę.
Smartfon został oddany do sklepu w ramach gwarancji. Pan Piotr czeka teraz na odpowiedź importera. Poniżej prezentujemy zdjęcia, które pan Piotr opublikował w swoim wpisie.
Dziękujemy Tomkowi za informację.
Źródło zdjęć: Piotr Balboa
Źródło tekstu: wł