Wojna operatorów TP i Tele2 trwa. Mimo wcześniejszych gróźb ze strony TP, 16 tys. umów na abonament telefoniczny‚ jakie złożył jej rywal Tele2, zostanie zrealizowane - pisze Rzeczpospolita.
Do końca marca deklarowaliśmy chęć negocjacji z Tele2‚ a więc zrealizujemy wszystkie zlecenia‚ jakie napłynęły do tej pory. Co będzie za miesiąc, jest sprawą otwartą. Podkreślamy jednak‚ że nie zaprzestaniemy świadczyć usług tym klientom Tele2‚ którzy już zostali podłączeni - powiedział Wojciech Jabczyński‚ rzecznik TP.
Konflikt między Tele2 a TP dotyczy stawek rozliczeń między operatorami, za usługi świadczone w oparciu o infrastrukturę TP. Stawki narzucone przez prezesa UKE, zostały niedawno zakwestionowane przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, z wydaniem korzystnego dla TP wyroku. W związku z nim właśnie TP zażądało renegocjacji stawek, o czym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.
Jak twierdzi TP, obecne stawki rozliczeniowe są poniżej jej kosztów. Pojawiła się nawet groźba ze w kierunku Tele2, w postaci deklaracji zaprzestania przyjmowania zleceń na podłączanie nowych abonentów.
Tele2 z przyczyn ekonomicznych nie jest w stanie przystać na warunki jakie proponuje TP. Już samo podłączenie nowego abonenta miałoby kosztować ponad 120 zł zamiast obecnych około 10 zł.
UKE grozi TP karami wielkości kilkuset milionów złotych, w przypadku zerwania współpracy z Tele2. Biorąc jednak pod uwagę prawie pół miliona klientów jakie Tele2 odebrało do tej pory TP, groźby te mogą być niewystarczające do powstrzymania TP.
W podobnej sytuacji do Tele2, znalazła się Telefonia Dialog. W przypadku Dialogu rozmowy prowadzone są znacznie spokojniej. Jesteśmy przygotowani na wszystkie warianty. Warto jednak przypomnieć‚ że wyrok sądu podważający decyzję UKE wydaną dla Tele2 w sprawie hurtowego dostępu do sieci TP jest przecież na razie nieprawomocny - powiedziała Marta Pietranik‚ rzecznik Dialogu.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita
