DAJ CYNK

Klienci Orange ofiarami oszustów

orson_dzi

Wydarzenia

Portal wyborcza.biz pisze o przedsiębiorcy, na którego dane zawarte zostały umowy w sieci Orange. Poszkodowanych jest więcej, a umowy dotyczą również innych operatorów.

Portal wyborcza.biz pisze o przedsiębiorcy, na którego dane zawarte zostały umowy w sieci Orange. Poszkodowanych jest więcej, a umowy dotyczą również innych operatorów.

W okolicach Radomia toczy się obecnie 11 spraw w sprawie zawarcia umów z Orange na fałszywe dane osobowe. Sprawy dotyczą głównie przedsiębiorców. Poszkodowani szykują już pozew zbiorowy i chcą pozwać operatora w celu uzyskania odszkodowania.

Zdzisław Gałek posiada obecnie zadłużenie w sieci Orange na ok. 10 tys. zł. Jest to opłata za, potocznie nazywane, noty obciążeniowe za zerwanie umowy wynikające z nieopłacenia rachunków za trzy numery kupione na jego nazwisko. Umowy zostały zawarte w momencie, kiedy przedsiębiorca przebywał poza granicami kraju, co potwierdzają posiadane przez niego bilety lotniczce. Sprawa trafiła do prokuratury i utknęła w martwym punkcie. Obecnie nie wiadomo, która prokuratura będzie dalej zajmować się sprawą - w Radomiu, czy Szydłowcu.

Sprawa może mieć większą skalę, ponieważ do Pana Zdzisława zgłaszają się kolejne osoby poszkodowane w podobny sposób i rozważany jest pozew zbiorowy. Inni poszkodowani otrzymują również wezwania do zapłaty za podobne sprawy w Play i T-Mobile. Oprócz wyjaśniania sprawy podpisanych umów, chcą oni również wytoczyć proces przeciwko sieci Orange o odszkodowanie. Trwające procesy windykacyjne uniemożliwiają im zawieranie jakichkolwiek umów, również w innych sieciach.

Sprawa posłużenia się danymi pana Zdzisława Gałka przy zawieraniu umów z Orange Polska jest w dalszym ciągu wyjaśniania przez organy ścigania. Do zakończenia postępowania, klient nie jest traktowany jako dłużnik Orange Polska. Jego danych nie możemy jednak całkowicie usunąć z systemów gdyż informacje te są niezbędne dla celów prowadzonego postępowania prokuratorskiego - powiedział TELEPOLIS.PL rzecznik prasowy Orange Wojciech Jabczyński.

W okolicach Radomia, obecnie jest 11 spraw dotyczących klientów Orange, które są przedmiotem postępowania przed organami ścigania. Z uwagi na dobro postępowania karnego, nie informujemy o dokładnej liczbie poszkodowanych, metodach popełnienia konkretnych przestępstw oraz etapie na jakim są te postępowania - dodaje rzecznik Orange.

Prawda w sporze pomiędzy Panem Zdzisławem, a Orange leży jak zwykle gdzieś po środku. Brak podejmowania działań windykacyjnych polega zapewne na tym, że sprawa nie trafi do firmy windykacyjnej, która zajmie się egzekwowaniem długu. A ten cały czas widnieje w systemach bilingowych operatora, które automatycznie wysyłają klientowi wezwania do zapłaty. Do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę ten stan rzeczy nie zostanie zmieniony. Czy klient faktycznie trafił na tzw. czarną listę operatorów, to niestety ciężko zweryfikować. Czarna lista, to dane o dłużnikach przekazywane pomiędzy operatorami. Posiadanie zaległości u jednego z nich uniemożliwia zawarcie umowy w innej sieci.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Wyborcza; wł