DAJ CYNK

Jeszcze więcej czujników magnetycznych w telefonach

Q!

Wydarzenia

W ciągu najbliższym kilku lat zapotrzebowanie na czujniki magnetyczne instalowane w elektronice użytkowej wzrośnie aż kilkudziesięciokrotnie - wynika z prognozy przedstawionej przez firmę analityczną iSuppli.

W ciągu najbliższym kilku lat zapotrzebowanie na czujniki magnetyczne instalowane w elektronice użytkowej wzrośnie aż kilkudziesięciokrotnie - wynika z prognozy przedstawionej przez firmę analityczną iSuppli.

Globalne zapotrzebowanie na czujniki magnetyczne, wykorzystywane m.in. w elektronicznych kompasach montowanych w telefonach, ma wzrosnąć z 8,7 mln sztuk w 2008, do ponad 540 mln sztuk w 2013 roku. Tylko w tym roku wzrost ten, w porównaniu z poprzednim, będzie prawie dziesięciokrotny i zakończy się na poziomie ponad 80 mln sztuk.

Takie prognozy spowodowane są coraz większą sprzedażą telefonów z funkcją GPS, w których kompas może być uzupełnieniem. W 2008 roku takich urządzeń sprzedano prawie 220 mln, jednak do roku 2013 ich liczba wzrośnie do prawie 630 mln sztuk.

Warto zauważyć, że kompasy elektroniczne w telefonach nie są niczym nowym. Po raz pierwszy zostały one wykorzystane w 2003 roku przez firmę NEC, jednak poważnym problemem na drodze do ich popularyzacji były dwa czynniki: zapotrzebowanie rynku oraz ich cena.

Ten pierwszy został przełamany dzięki iPhone’owi, który wywołał prawdziwy boom na funkcjonalność elektronicznych kompasów. Spowodowało to ich popularyzację, co przyczyniło się do spadku ich ceny poniżej bariery 1 dolara za sztukę. Tym samym wyeliminowana została druga z przeszkód w ich popularyzacji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: cellular-news, wł