DAJ CYNK

Jest szansa na lepszy zasięg polskich sieci i rzadsze ładowanie telefonów

LuiN

Sprzęt

Mniej nadajników, mniej białych plam, dłuższy czas pracy telefonów i lepsza jakość zasięgu w całym kraju - aż tyle przynieść może Polsce podwyższenie norm promieniowania elektromagnetycznego rozsiewanego przez nadajniki. Za zmianami są operatorzy, MAiC, UKE oraz Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, decyzję podejmie Ministerstwo Środowiska - czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Mniej nadajników, mniej białych plam, dłuższy czas pracy telefonów i lepsza jakość zasięgu w całym kraju - aż tyle przynieść może Polsce podwyższenie norm promieniowania elektromagnetycznego rozsiewanego przez nadajniki. Za zmianami są operatorzy, MAiC, UKE oraz Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, decyzję podejmie Ministerstwo Środowiska - czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Polska ma jedne z najostrzejszych na świecie przepisów dotyczących promieniowania elektromagnetycznego - nie może ono przekraczać 0,1 W na 1 mkw, podczas gdy w reszcie krajów Unii Europejskiej dozwolone poziomy są wielokrotnie większe. Dla pasma 900 MHz wynoszą 4,5 W/mkw, dla 1800 MHz 9 W/mkw, a dla 2100 10 W/mkw.

Zmniejszenie restrykcji pozwoliłoby operatorom na znaczne zredukowanie liczby nadajników i ułatwiło oddalenie ich od najbliższych domostw, a przy tym pozytywnie odbiłoby się na sile sygnału. Telefony czy modemy mogłyby pracować z mniejszą mocą sygnału, a co za tym idzie zużywać mniej energii. Łatwiej operatorzy mogliby też dotrzeć z sygnałem do tzw. białych plam, a jednocześnie mieliby mniejsze koszty utrzymania sieci nadajników, która szczególnie w miastach nie musiałaby być aż tak zagęszczona, jak do tej pory.

O tym czy restrykcyjne przepisy z lat 60. zostaną zmienione zdecyduje Ministerstwo Środowiska, już teraz jednak zastrzega, że ewentualna korekta nie nastąpi szybko, bo wymaga poprawek w siedmiu aktach prawnych i przeglądu aktualnego stanu wiedzy naukowej na temat skutków oddziaływania pól elektromagnetycznych na ludność.

Pomimo szansy na poprawę wyglądu krajobrazu dzięki zmniejszeniu liczby masztów, ewentualne zmiany zapewne spotkają się z protestami ekologów i zwolenników zaostrzenia przepisów, którzy zablokowali już niejedną budowę masztu. Głównym argumentem jest tu domniemywamy negatywny wpływ nadajników na zdrowie i w związku z nim wiele organizacji oczekuje regulacji odwrotnych względem proponowanych przez operatorów - jeszcze większego zaostrzenia przepisów, do poziomu szwajcarskiej normy 0,04 W/mkw.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: wł

Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna